Gra Hugo Weavinga i ogólnie wszystkich aktorów którzy grali programy komputerowe.

Nie lubię szukać pozytywów w jednym wielkim negatywie :)

Ten film jest jednym WIELKIM plusem (nie wiem o co wam chodzi). Można ewentualnie szukać minusów ale nadaremno,bo ich nie posiada...

Twoje zdanie, twoja sprawa ...

+ muzyka
+ zdjęcia
+ scenografia
+ w pewnych momentach scenariusz
+ efekty specjalne
+ Smith
+ stosunek Neo i Trinity
+ Smith przechodzący do prawdziwego świata
+ Bane
+ podarunek od sieroty - łyżka
+ rozmowa z Wyrocznią
+ walka Neo z setką Smithów
+ postać Merowinga
+ postać Persefony
+ Bliźniacy
+ scena z orgazmem w restauracji
+ haracz Persefony w postaci pocałunku
+ Merowing i szminka
+ walka Neo w Chateau
+ postać Klucznika
+ w pewnych momentach pościg na autostradzie
+ rozmowa z Architektem
+ nowe zdolności Neo i Smitha
+ Neo obezwładniający strażników w prawdziwym świecie
+ intrygujące zakończenie

- momentami nudny
- półroczny przeskok czasowy w stosunku do pierwszej części
- nie został pokazany moment w którym Neo po raz pierwszy widzi Zion
- za dużo Linka (zwłaszcza w scenach z Zionu)
- za dużo rady
- zupełnie nie potrzebna walka Neo z Serafinem
- Smith pokazany już na samym początku a powinien ujawnić się dopiero po skończonej rozmowie Neo i Wyroczni, większe byłoby zaskoczenie widza
- w pewnych momentach scenariusz
- agenci, zwłaszcza agent Johnson (ci z pierwszej części znacznie bardziej przypadli mi do gustu)

- drętwy Keanu Reeves (zresztą jak zawsze)
- drętwa Carrie-Anne Moss

No z tym intrygującym zaskoczeniem to mnie zaskoczyłeś :)

- dyskoteka w Zionie
+ kostiumy

Lubię zaskakiwać :) Czyż końcówka Reaktywacji nie była ciekawa? Neo powstrzymujący strażników w realnym świecie no i tajemniczy Bane...

Dajcie spokój, więcej plusów od minusów. To niemożliwe. Ten film jest głupi, naiwny, przeszarżowany, niedopracowany, scenariusz jest do bani a aktorszy straszliwie drewniani. Zero klimatu.
Ładna muzyka, pościg na autostradzie (choć nie do końca wyeksplowatowany), niezłe (niedopracowane) efekty specjalne to jedyne zalety tego filmu... No nie wiem, może coś bym tam jeszcze znalazł. A tak serio to pewnie ten film taki zły nie jest, ale bardzo mocno się na nim zawiodłem, bo mógł być rewelacyjny.

Supermen Neo i jego superuzdrowienie Trinity - aż żal mi było na to patrzeć...

Nie wiem czy wiecie, ale scenariusz do 2 i 3 części był pisany razem z częścią pierwszą. Wachowscy od początku chcieli zrobić trylogię, tylko studio bało się czy film rzeczywiście przyniesie zyski.
A co do minusów to się nie zgadzam. Dwójka i trójka są inne i dlatego wiekszości się nie podobały. Wszyscy oczekiwali takiego samego Matrixa jakim była części pierwsza, a Wachowscy dali coś innego.
W kinie podobała mi się dwójka, trójka już mniej. Wręcz zirytowało mnie zakończenie bo spodziewałem się innego. Happy endu o którym przez całą trylogię mówił nam Morfeusz.
Ale gdy obejrzałem w domu, w pełnym spokoju całą trylogię, bez żadnych przerw, zmieniłem zdanie o części trzeciej.
Jak już mówiłem kontynuacje są inne, nie ma już tajemnicy i jest więcej świata realnego.
Ale Wachowscy wprowadzili wiele nowych rzeczy. Czy nie zdziwiło was jak naprawdę wygląda Zion i jego mieszkańcy? Czym jest Smith i jak przedostał się do Zionu? Jaką rolę odegrała Wyrocznia? I tak naprawdę czym jest realny swiat?
Wachowscy nie poszli na łatwiznę. Uśmiercili głównych bohaterów i zakończyli trylogię wcale nie szczęsliwym zakończeniem. Zrobili to tak jak sami chcieli.
A do tego dodali jeszcze fantastyczne efekty specjalne, dobre zdjęcia i niesamowitą muzykę...

Nie wiem, kto ci tak nawkręcał, ale takich bzdur to nawet w dodatkach wydań dvd nie chrzanią. Scenariusze powstały ponad póltora roku po jedynce, gdy podjęto decyzję o nakręceniu sequeli. Co do plusów i minusów:

+ postaci drugoplanowe(gra aktorska, stroje, dialogi i ogólnie całokształt): Merowing, Persefona, Wyrocznia (moja ukochana postać)
+ Muzyka
+ Choreografie Walk - Neo z obnażonym mieczem... tylko bez skojarzeń!
+ Efekty Specjalne
+ Scenografia
+ Kostiumy - ach ten Neo w sutannie...

- zamrnowany potencjał fabularny
- brak smaczków (podążaj za białym nocnikiem... o sory królikiem, lustro itepe) W trójce był chociaż pociąg i karma
- niedoróbki - w walce z agentami w ujęciach niekomputerowych widać wyraźnie statystów, którzy choćby się starali Hogo Weavingiem nie będą
- Carrie Anne i Keanu Reeves mają w sobie tyle talentu aktorskiego co kłoda drewna. A przynajmniej tyle pokazali w Reaktywacji i Rewolucjach

brak smaczków? Przeanalizuj sobie wszystkie obrazy w Chateau Merowinga, to pogadamy :D

W wielu tematach o tym wspominałem, ale do ludzi jakoś to nie trafiało. Wszystkie 3 części wg mnie powinno się oceniać razem, bo to całość, TRYLOGIA, razem tworzą wspólną część - Wybraniec vs Matrix.

neo jest sliczny (lol)

efekty specjalne miłe dla oka:D

ps: a miało byc tak pięknie...;(
to smutne jak mozna TAK zepsuc film majac TAKI potencjał:(

aha! byl smieszny:P niezwykle mnie rozbawil wtedy, gdy sie skonczyl i dotarlo do mnie ze fabułe mozna bylo strescic w jednym zdaniu:]
nawet nie musialoby to byc zdanie wielkrotnie zlozone:/

Hyhy, poszpanujmy wiedzą o języku polskim ;]
W drugiej części znacznie lepsze efekty specjalne niż w pierwszej, z fabułą może trochę gożej, ale jak dla mnie nia aż tak źle

Jak dla mnie ten film to arcydzieło jeżeli chodzi o efekty specjalne(scena pościgu na autostradzie rządzi),do tego kapitalna muzyka(Juno Reactor).Możecie go zjechać ale pod względem technicznym dopiero Transformers go zdetronizuje.