!!! UWAGA, JESLI NIE WIDZIELISCIE JESZCZE FILMU, TO RADZE W TEJ CHWILI PRZERWAC LEKTURE !!!
(SPOILER)
Wiecie, czego zupelnie zabraklo?
Nie ma dobrych dialogow i nie ma tekstow, ktore stana sie cytatami.
1-ka jest wprost wyladowana tekstami, ktorymi mozna rzucac.
"There is no spoon"
"Buckle your seatbelt, Dorothy, cause Kansas is going bye bye"
"Welcome to the real world"
"- Goodbye, Mr Anderson
- My Name is Neo"
"Dodge this"
"The body cannot live without the mind"
"Unfortunately, no one can be told what the Matrix is. You have to see it for yourself"
I tak dalej, i tak dalej.
Druga rzecz jest taka, ze WBross zrobili z tego filmu zwykly film akcji.
W pierwszej czesci bylo tak, ze czekalismy na te sceny walk, te pokazy umiejetnosci, bo byly serwowane nie za czesto, ale za to zgodnie z logika. To co sie dzialo w miedzy czasie bylo tak samo ciekawe jak te sceny (choc one robily wieksze wraznie).
W M2 jest niestety tak, ze bracia poczuli kase i postanowili podac nam wszystko na tacy. Wpleciono mnostwo zupelnie niepotrzebnych walk (Serafin!!!, w sumie szkoda, ze NEO jeszcze nie walczyl z Wyrocznia). Scena poscigu i walka Morfeusza z agentem na dachu ciezarowki byla tak nudna, ze tylko czekalem na cos, co pchnie akcje do przodu (chodzi mi o fabule).
Czyli M2 jest poprostu PRZELADOWANY efektami i walkami. Latajacy Neo raczej wywoluje usmiech na twarzy niz zaciekawienie. Myslalem, ze scena lotu na koncu jedynki jest tylko symbolem, taka troche ironia (w koncu Matriks obfitowal w takie elementy). Ale, niestety, widze, ze Wachowscy potraktowali sprawe powaznie i zrobili to, o czym czytalem w jednym wywiadzie z nimi 0 stworzyli swiat dla komiksowego bohatera. Szkoda.
Nie ma tez zadnej tajemnicy. Na nic nie czekamy z napietymi nerwami (pamietacie przeciez scene pigulek, lustra i "wychodzenia" Neo z Matriksa), wszystko jest oczywiste. Architekt? No moze i ciekawy zwrot akcji (moim zdaniem koles blefowal - skoro nie, to po co agenci w ogole probowaliby zabic Neo lub Klucznika, biorac pod uwage to, ze Neo mial odrodzic Matriks? - a moze cos zle zrozumialem????).
Matriks w Matriksie? A kogo to zaskoczylo?
Myslalem, ze Tank przezyl!!!
O scenie masazu serca NIE bede pisal (vide scena pocalunku Trinity na koncu i zmartwychwstanie Neo).
Dobra, pojeczalem, pojeczalem. Teraz poleci to, co mi sie podobalo.
Podobala mi sie scena walki Neo ze 100-ma agentami Smithami. Dobrze zrobiona (aha, zwrociliscie uwgae, ze wszystkie walki sa zrobione w nieznosnie zwolnionym tempie?), ladne efekty, ale moglaby byc troche bardziej dynamiczna (tzn. chodzi mi o to, ze powinni pokazac wiecej scen oczami ludzi postronnych - tak jak tej kobiety, dla mnie bomba).
Podobal mi sie Klucznik. Nie wiem dlaczego, ale byl bardzo mangowy, no i ta doslownosc, kiedy do niego wchodza, a on siedzi w pokoiku i wyrabia klucze na szlifierce, omijanie agentow w Bialym Hallu...
Blizniaki calkiem w porzadku. Scena party w Syjonie wcale nie taka glupia. Koles w mechautomacie tez robi wrazenie (zerzniete z Obcego, Decydujace Starcie).
Tak mysle i mysle i nie moge znalezc zbyt wielu zalet!
Trzeba jednak jeszcze wziac pod uwage, ze Reaktywacje i Rewolucje to jedna czesc tego samego filmu. Moze druga bedzie bardziej wysmakowana (mam nadzieje!) I tak pojde na pokaz przedpremierowy do kina.
Nie moge powiedziec, ze zaluje, ze poszedlem na to do kina. Zaluje, ze jest to 2 czesc Matriksa, ale nie zaluje, ze widzialem ten film na duzym ekranie. Gdybym obejrzal na divx'ie, pewnie bylbym duzo bardziej zdegustowany.
Pozdrawiam,
MeThinks
Matrix w Matrixie???
Nie wiem o który moment chodzi ale niech mi ktoś wyjaśni o co chodzi matrix w Matrixie?
No i co z tym Programistą?
Co by było, gdyby Neo wybrał te drugie drzwi...
Ja już nic nie kumam:(
No, chodzi o to...
ze na koncu Noe powstrzymuje sila woli Straznikow (Sentinels). Nie wiem, jak inaczej mozna to zinterpretowac. Najwyrazniej chodzi o to, ze to, co ludziom wydaje sie ta "prawdziwa" rzeczywistoscia (rzeczywistosc Syjonu), jest kolejnym poziomem Matriksa. A moze Neo posiadl nadludzka moc takze w realnym swiecie? To juz chyba troche przesada.
A Architekt? To pewnie taki... twor (maszyna?), ktory zaprojektowal Matriks (zreszta sam o tym mowi). Te drugie drzwi prowadzily, o ile dobrze zrozumialem, do wyzwolenia ludzi uwiezionych w Matriksie.