Film wg. mnie to właściwie klapa. Nie można go porównywać wcale z pierwszą częścią. Nie ma żadnej takiej głębi jak pierwowzór ani też klimatu charakteryzującego pierszy "Matrix". Cały film to zwykła mordoklepka i całe multum efektów specjalnych. Poza tym walki wcale nie stoja na najwyższym poziomie - może i wyglądają fajnie ale czy nie wyczuliście drobnej tandety związanej z tym, że aktorą pomagają efekty stworzone przez komputer oraz pełno jakis linek i takich tam? Wszystko polega na wizualnej estetyce a nie na dynamiczności. O wiele bardziej wole sceny walki z takich produkcji jak np. "Pocałunek smoka" - Matrix pada na łeb na szyję. Poza tym wydaje mi sie, ze ocenę tego filmu (średnią na liście) znacznie podbija chmara głupków najaranych na efekty z klapkami na oczach, debili nie dostrzegających innych filmów. Gdy tylko Reaktywaja poszła w dół T2, który ma bardzo nie wiele głosów zarobił nagle 10 ocen w jeden dzień a jego średnia dziwnie spadła. Pustaki powystawiały na bank pełno "jedynek" filmom, które są najbliżej "Deaktywacji" by ich bożyszcze podniosło się nieco w rankingach. Działania takie psują całkiem rzetelność/żetelność (hehe) listy. Poza tym trzeba zauważyć, że te same debile dały "Deaktywacji" ponad 1500 głosów zanim jeszcze film wyszedł na ekrany, co znacznie podniosło jego średnią, bo film miał jeszcze przed premierą średnią powyżej 9. Ktoś może powiedzieć że widzieli wersję na divx'a jeszce przed premierą. Może i kilka osób widziało, ale niewielka ilość. Sam kolekcjonuję filmy na divxa i wiem, że zdobycie Reaktywacji przed premierą było bardzo trudne - ktoś mocno sie postarał by tym razem nie było "przecieku". Ja film zgarnałem dopiero na drugi dzień od premiery (światowej), co i tak przy tej produkcji wydaje mi sie dość niezłym wynikiem. Reasumując stwierdzam, że na serio nie wiem co ci wszyscy ludzie widzą w tej produkcji, jedynka była genialna ale ten projekt to już nie ta klasa. Gdybym miał stworzyć swój osobisty rankink to pierwowzór filmu znalazł by się w pierwszej piatce, natomiast Reaktywacja musiała by sie postarać by wejść do pierwszych 200.
PS- No a teraz pewnie pujdzie pełno bluzgów pod moim adresem hehehehe
jasne że zbluzgam
chłopie, za wysoko oceniłeś tą szmirę. w, jak to ująłeś, "Deaktywacji" nie widziałem nawet jednego dobrego aktora, a przecież tacy występowali. co do reszty, może przesadzasz z tym nadmiarem fx. przecież film musi coś mieć, ten ma akurat fx. co do reszty, to popieram, jedynka naprawdę rulezuje. może dlatego, ze wyznaczyła "nową jakość", a sequel już nie szokuje do tego stopnia jak pierwowzór.
Pozdrawiam
NA POCHYBEL MUŁOM
jasne że zbluzgam
chłopie, za wysoko oceniłeś tą szmirę. w, jak to ująłeś, "Deaktywacji" nie widziałem nawet jednego dobrego aktora, a przecież tacy występowali. co do reszty, może przesadzasz z tym nadmiarem fx. przecież film musi coś mieć, ten ma akurat fx. co do reszty, to popieram, jedynka naprawdę rulezuje. może dlatego, ze wyznaczyła "nową jakość", a sequel już nie szokuje do tego stopnia jak pierwowzór.
Pozdrawiam
NA POCHYBEL MUŁOM