matrix reload to jedna wielka farsa, to kolejna część gwiezdnych wojen i to w najgorszym wydaniu. to bajka z wytwórni WB. matrix jako film i nie tylko film, jest katalizatorem myśli, to dzieło które nie mówi, ono krzyczy z ekranu. ONO BURZY WSZYSTKO I WSZYSTKICH!!! matrix reload to kpina z wszystkich nieposłusznych, to po prostu zaprzeczenie tożsamości części pierwszej. moja ocena: mierna na szynach.
yeah!
Absolutnie zgadzam sie z ocena jedynki...niestety mam podobne odczucia, jak ty, jesli chodzi o 2. przy przemowieniu Morfeusza po prostu lalem ze smiechu. ale tylu dziur w scenariuszu juz dawno nie widzialem. nie wiem w sumie czym ludzie sie podniecaja ogladajac te bezsensowne bijatyki, tragedia. w zasadzie tak naprawde to cos zaczelo sie dziac w momencie wizyty u tworcy matrixa. wczesniej - nuuuda