Fanką Matrixa nie jestem, ale kiedy TVN po raz pierwszy wyemitowała ostatnią część trylogii i jedyną jakiej jeszcze nie widziałam, musiałam usiąść przed telewizorem. Oglądało się całkiem ok, nawet mi się specjalnie nie dłużyło. Fabuła może być, były słabsze i lepsze momenty (ah ta końcowa walka). Ogólnie film podobał mi się bardziej niż część 2., ale mniej niż 1. Jako, że również nie przepadam za fantastyką daję 6/10