Piszecie od rzeczy. Jak można 'Rewolucje' ocenić na 3/10? To jasne, że Matrix-jedynka jest niepokonany, ale nie możecie tak mieszać sequeli z gnojem. Jedyne, co wam przychodzi do głowy, to porównywanie poszczególnych części Trylogii między sobą. A spróbujcie wydostać się poza ten krąg i zestawić rzekomo tandetne 'Rewolucje' z jakimś innym filmem s.f.
Trudne?
No jasne. Chociaż 'Rewolucje' to najgorszy z Matrixów, nie ma porównania z całą masą innych filmów, o których pewnie nikt nie odważyłby się złego powiedzieć. Oto mój ranking:
1. Matrix. 100/100
2. Matrix: Reaktywacja. 90/100
3. Matrix: Rewolucje. 85/100
.
.
.
.
4. Inne filmy. <10/100
Odpwiedz >> FILMY
>> może nie ale poczytaj ksiązki bo matrix to stary jak świat temat ;) poszukaj dobrze ..
według mnie GITS był bardziej "wiarygodny" pomimo że był animowany .. fabuła znacznie przerastała MATRIXA ... była bardziej rozbudowana i wiarygodniej przedstawiała wizje cyberprzestrzeni ...
gra shadowrun na Super nintendo to jedna z pierwszych prób wykorzystania matrixa Dostłownie .. sprawdz ją
Spoko, wiem o tym, że ten film to synteza znanych już wcześniej pomysłów i jeśli się dobrze przyjrzeć, nie ma w nim wiele oryginalnego. Sęk w tym, że jeśli się dobrze przyjrzeć, każdy nowy film powtarza znane schematy, a jedynym w pełni oryginalnym dziełem jest Biblia oraz dzieła antyczne.
I nie bierz mnie za jakiegoś nieoczytanego dresiarza. Przeczytałem już w podstawówce opowiadanie s.f. polskiego autora (zamieszczone w 'Antologii Młodych 79' albo '83', o ile dobrze pamiętam), na podstawie którego bracia Wachowscy nakręcili Matrixa (choć się do tego nie przyznają, ale to jasne, że kłamią, opowiadanie zawiera DOKŁADNIE ten sam pomysł, tyle że to nie bunt maszyn, lecz przeludnienie zmusiło ludzi do życia w wirtualu).
Motyw rozdwojenia rzeczywistości, niemożności odróżnienia jawy od snu jest niezwykle popularny w twórczości Philipa Dicka (zm.1982), polecam 'Trzy stygmaty Palmera Eldritcha'.