O tym filmie slyszal kazdy i kazdy powinien go obejrzec(oczywiscie cala trylogie zeby zobaczyc caly sens filmu), klimat, muzyka, ujecia kamer, gra aktorow, efekty specjalne wszystko na najwyzszym poziomie i wszystko to polaczone z oryginalnym i niesamowitym scenariuszem sprawiaja ze ten film oglada sie z zaciekawieniem i wielka przyjemnoscia. Polecam wszystkim.
Obejrzałam tylko dlatego, bo podobała mi się pierwsza część serii (czego już o drugiej nie mogę powiedzieć). Efekty specjalne były, to prawda, niezłe, ale gra aktorów... litości! Zupełnie niepotrzebnie zrobili z filmu love story, blee... Od samego początku wiadomo, że Neo musi zwyciężyć w starciu ze Smithem, także z zaciekawieniem go raczej nie oglądałam. To był pierwszy i ostatni raz, gdy obejrzałam ten film :)
Pozdrawiam
>>Od samego początku wiadomo, że Neo musi zwyciężyć w starciu ze Smithem
zgadza się, można się było tego spodziewać. Ale zwycięstwo Neo nad Smithem jest wg mnie trochę dyskusyjne. W walce wygrał przecież Smith - skopiował się do Neo i zamienił go w Smitha.
No ale ostatecznie kto poległ w tej walce?? Smith oczywiście... Wiadomo było przecież, że tak się stanie, w końcu Neo był Wybrańcem, więc musiał uratować Syjon i powstrzymać Smitha. A sytuacja w czasie walki jest faktyczie dyskusyjna, bo nie dowiadujemy się tego, czego głównie chcemy się dowiedzieć, mianowicie JAK zwycięża Neo?? Przecież, jak mówisz, Smith "skopiował się do Neo"... a jednak zginął... dla mnie jest to niejasne, a to jest chyba jedyne pytanie, na które chciałabym poznać odpowiedź. Film mi tej odpowiedzi niestety nie dostarcza...
Dostarcza.. Rany boskie...
Neo w momencie walki nie był podłączony do Matrixa w normalny sposób. Był podłączony w mieście maszyn, u źródła.. W Reaktywacji Wyrocznia mówi: " Albo program jest potrzebny, albo jest kasowany, w ostateczności może się ukrywać w Matrixie" Smith nie był już potrzebny, nie był agentem(jakbyście nie zauważyli) W momencie, gdy się skopiował do Neo, był podłaczony do źródla, więc był usunięty...
Poza tym Neo był anomalią, Smith jego przeciwieństwem. Im silniejszy Neo, tym silniejszy smith, brak Neo = brak Smitha.. Równanie samo dąży do równowagi :D
Dostarcza jak najbardziej!!Neo udaje się do miasta robotów i zostaje podłączony przez główny program.Zasymilowanie przez Smitha pozwala głównemu programowi dotrzeć do niego i go zniszczyć.Neo się poświęca i matrix zwycięża...reszta jest chyba wiadoma.
No nie jestem przekonany, czy się poświęca, czy zaczyna rozumieć cel swojego istnienia ;-)
No to chyba ten film jak dla mnie jest zbyt pokręcony ;)
Za dużo w nim nieścisłości i niedopowiedzeń, nie jestem na tyle znawczynią historii matrixa, żeby to wszystko pojąć, a zwłaszcza to: "Smith nie był już potrzebny, nie był agentem(jakbyście nie zauważyli) W momencie, gdy się skopiował do Neo, był podłaczony do źródla, więc był usunięty..."
Ale liczę na pomocne komentarze :)
ja wiem narazie, a było to powiedziane w tej części Matrixa (a propo Sati), że program nie mający funkcji/roli jest niszczony.
"Smith nie był już potrzebny, nie był agentem(jakbyście nie zauważyli) W momencie, gdy się skopiował do Neo, był podłaczony do źródla, więc był usunięty..."
Z Reaktywacji, rozmowa Smitha z Neo, przed walką Neo z jego kopiami.
"Because of you i'm no longer agent of this system, because of you i'm umplugged, a new man" Dzięki Neo(w końcówce M1) Smith przestałbyć agentem systemu. "Później poznalem zasady, wiedziałem co powinienem zrobić, ale nie zrobiłem, byłem zmuszony się przeciwstawić, zbuntować" - w tej samej rozmowie Smith mówi, że musiał się przeciwstawić systemowi, i że "część Ciebie odbiła się na mnie, może coś nadpisanego, albo kopia(do Neo)" W końcówce M1 Neo wskoczył w Smitha i go zniszczył, ten wtedy powinien zostać usunięty z systemu, jako program nieprzydatny, ale część Neo odbiła się na nim, właśnie bunt przeciwko systemowi i stał się w pewnym stopniu jak człowiek, którego opisywał on sam w M1: "Człowiek jest jak wirus, musi się rozmnażać i zajmować kolejne tereny, aby przeżyć". Zrozumiał, że taki musi być.. Uważam, że to Wyrocznia swoim ciastkiem, które dała Neo w M1 sprawiła, że zrobił to co zrobił, i część jego osobowości "nadpisało" się w Smitcie.. Dlatego Smith, po skopiowaniu Merowinga(ktory znał się na kontrolowaniu ludzi poprzez jedzenie, sam to pokazał w Reaktywacji) przyszedł do Wyroczni, i mówił do niej "mamo".
NIepotrzebne programy albo mogły się ukrywać w Matrixie, albo zostać skasowane u źródła - Wyrocznia w Reaktywacji przed walką Neo z kopiami Smitha ;-)
Dzięki za wyczerpujący opis :D Muszę przyznać, że jesteś niezłym specjalistą od Matrixa ;) Czyli w ten sposób powstał tak jakby "nowy Smith - alter-Neo", jeśli dobrze rozumiem i to, że spróbował zawładnąć Neo go zniszyło, czy tak??
Może nie dosłownie to, że go chciał pokonać, ale to, że go pokonał, gdy Neo był podłaczony do źródła.. Nie wiem też, czy samo słowo pokonanie jest odpowiednie, bo na koniec Neo przestał już walczyć :]
Ale już zaczynasz łapać o co chodzi :D
No to się cieszę, że pomogłeś mi to zrozumieć:)
Ale sam przyznasz, że ten film jest nieźle zakręcony i żeby wyłapać wszystkie szczegóły, trzeba go obejrzeć min kilka razy :P
Wiesz.. Ja się tym zajmuje już 2 lata, i jest jeszcze trochę niedomówień w rozumowaniu filmu.. Poza tym z Rewolucji wychodziłem z kina nie mając pojęcia, jak się film zakończył ;-) Więc ja to doskonale rozumiem :]
chodziło mi o fragmenty, których ja nie rozumiem, bądź mam tezę, a nie potrafięjej wyjaśnić, czy udowodnić :)
Nie jestem pewien, czy to "duch" strażnika przelatuje przez ciało Neo, a jeśli tak, to czy maszyny mają uczucia? To mogłoby wyjaśnić dlaczego złotym kolorem widział je Neo.. Dlaczego Neo widział Agenta w prawdziwym świecie? Dlaczego widział na złoto, skoro nie mógł otwierać oczu, wcześniej wyczuwał maszyny, ale nie widział ich ducha, mocy, czy cokolwiek to złotego jest ;]
Nie wiem też do końca o co chodziło Persefonie gdy mówiła, że Merv był kiedyś jak Neo(to z Reaktywacji) i kim do końca był Merv, w jaki sposób Serafin go zdradził(to się mogę domyślać tylko), myśle, że to jakoś rozwiąże, jak tylko będzie mi się chciało przeanalizować obrazy w domu Merva.. I jeszcze Serafin do Smitha"pokonałem Cię już raz".. Tylko kiedy? ;]
>>Serafin do Smitha"pokonałem Cię już raz"
no właśnie, przypomniałeś mi.. też nie wiem za bardzo o co kaman. Może chodzi o to że jak były wcześniej inne Neo'a, były i Smithy, i wtedy może walczyli i go pokonał. A może... jest jakaś wersja rozszerzona którejś części Matrixa i wycięto pewne sceny, np tą walkę...no nie wiem.
Z 2-ej części to niewiele pamiętam, bo dawno widziałem i tylko raz. A co do tego 'ducha' maszyny..hmm.... muszę obejrzeć wszystkie częsci bardziej uważnie.
A tak btw, co sądzisz o tłumaczeniu filmu przez tvn? Było dobre? Czasem coś pominą w tłumaczeniu i wtedy coś umyka.... Znasz może jakieś bdb polskie napisy do całej trylogii?
Lipne to tłumaczenie, ja mam wersje z lektorem, dużo lepszą niż na TVN, ale też nie jest dokońca taka jak trzeba..
Proponuje byle jakie napisy z napisy.org i słuchać co mówią po angielsku, nie trzeba znać świetnie język, by wiedzieć, że coś jest w którymś momencie nie tak.. Można też ściągnąć jakiś oryginalny scenariusz, tak będzie łatwiej rozumieć o czym mówią konkretniej..
Dla braci Wachowskich lepiej by było jakby Reaktywacja i Rewolucje nigdy nie powstały. A Rewolucje to już całkowita kompromitacja. Film ciągnięty na siłę i tyle. Pierwsza część jeszcze jest nawet nawet a dwie kolejne.....
jedynie efektom specjalnym nic nie można zarzucić, bo są na wysokim poziomie.