Dla mnie Matrix nie jest kultowym a co najwyżej filmem z przełomowymi efektami. To było udane pole testowe do najnowszych kart graficznych. To samo można powiedzieć o Avatarze który jest Matrixem 21 wieku i to wcale nie jest pochlebne porównanie. Dla mnie Matrix mimo że sam posiadał jakąś treść był początkiem końca kina które oprócze efektów potrafiło coś jeszcze przekazać. Po Matrixie w każdym filmie musiały być spowolnienia akcji, zwolnione kule, zaczął się prawdziwy wyścig która produkcja. bardziej zadziwi widza. Po Avatarze doszło do tego jeszcze 3D. I nie oszukujmy się Matrix nie był wcale nowatorskim pomysłem. Wachowscy naoglądali się anime należącego do gatunku cyberpunk i wymyślili sobie że nakręcą fabularny film z Neo. Nic poza formą odkrywczego w tym nie było.