Musze to powiedzieć nie wiem który raz oglądam całą trylogię ale w końcu zrozumiałem o co chodzi z zakończeniem neo musiał zniszczyć samego siebie żeby zniszczyć agenta smitha Musiał pogodzić się, poddać się nieuniknionemu przestać walczyć. A wiadomo że to metafora hehe
A mi to niewiele tłumaczy. Technicznie niezrozumiałe jest dla mnie to, że Smith zaczął znikać jako program z Matrixa. I jest to jedyny wątek, który nie daje mi spokoju.
Natomiast zrozumiałem najważniejsze przesłanie - kiedy Architekt powiedział, że kto będzie chciał się "uwolnić", ten będzie mógł to zrobić dobrowolnie. To jest przenośnia na nasz świat. Bardzo często mówi się, że "żyjemy w Matrixie". To nie jest teoria spiskowa. No i faktycznie - od nas zależy, czy chcemy w tym tkwić. Można to interpretować jako zjawisko polityczne czy nawet społeczne, marketingowe... Co innego w TV, co innego za oknem... Można by tak w kółko.
Fajnie. Ciekawe,czy można było jeszcze inaczej to zinterpretować... Zaoytałbym polonistki, ale ona nie lubi sf.
ma sens, przecież w poprzedniej części Smith tłumaczył jak przestał być sobą i stał się Neo. W trzeciej części było też mówione, że Smith to dopełnienie Neo. Ale bardzo dobrze to ująłeś. W każdym razie jeszcze większymi bystrzakami jest rodzeństwo Wachowskich. Jak coś takiego można wymyślić to mi się po prostu w głowie nie mieści
Wyrocznia na pytanie Neo kim jest Smith odpowiada wyraźnie "Tobą.Twoim przeciwieństwem. " Czyli Smith jest nim, personifikacją ciemnej strony jego osobowości. W końcowym pojedynku Smith pokonując Neo doprowadza do swojej śmierci w końcu jest tylko negatywnym odbiciem wybrańca, jego drugą twarzą, powstałą w skutek krótkotrwałego połączenia z nim w końcowych scenach pierwszej części trylogii. Kiedy to jak stwierdza Smith, jakaś cząstka wybrańca prawdopodobnie skopiowała lub opanowała część jego pamięci.
Co do samego pomysłu, to Wachowscy zaczerpnęli go z książki amerykańskiego religioznawcy Josepha Campbella pt "Bohater o tysiącu twarzy". Campbell w swojej pracy porównał historie bohaterów występujących w wierzeniach ludów całego świata i przedstawił pewną uniwersalną strukturę mitu którą nazwał Monomitem. W ramach tego klasycznego wzoru wyróżnił trzy fazy tj. Odejście, Inicjacje i Powrót a w ramach poszczególnych faz pewne mogące wystąpić charakterystyczne dla mitów bohaterskich etapy. Większość tych etapów występuje w ukazanej w trylogii Wachowskich historii Neo. W oparciu o prace Campbella Christopher Vogler opracował podręcznik pt. ,,Podróż Autora. Struktury Mityczne dla Scenarzystów i Pisarzy".
Dokładne omówienie koncepcji Campbella znajdziesz w angielskiej Wikipedii po wskazanym linkiem http://en.wikipedia.org/wiki/Monomyth
Pod tym linkiem znajdziesz wywiad z Voglerem w którym pokrótce omawia wpływ koncepcji Campbella na I część trylogii Matrix http://www.youtube.com/watch?v=73c36lzbyNw
Campbell w swojej pracy analizuje znaczenie i sens występującego w licznych systemach religijnych motywu walki dwóch personifikujących przeciwstawne wartości bóstw na przykładzie sumeryjskiego mitu o bogini świata podziemnego Ereszkigal oraz bogini nieba Inanie.Stwierdza że " przedstawiają - zgodnie ze starożytnym sposobem symbolizacji - dwa aspekty jednej i tej samej bogini" (cyt. str 85) Następnie pisze że "Bohater, bez względu na to, czy jest bogiem czy boginią, mężczyzną czy kobietą, postacią z mitu czy osobą śniącą, odkrywa swoje przeciwieństwo (swą własną jaźń, której istnienia nie podejrzewał nawet ) i jednoczy się z nim, albo wchłaniając je, albo zostając przez nie wchłoniętym. Jego opory, zostają jeden po drugim, przełamane. Musi pozbyć się dumy, cnoty, urody i życia, i pokłonić się przed tym albo poddać się temu, czego absolutnie nie akceptuje, czego zupełnie nie znosi. Wówczas przekonuje się, że on i jego przeciwieństwo nie należą do odmiennych rodzajów, ale są jednym ciałem" (cyt z str 85-86).
No cóż Smith i Neo w gruncie rzeczy patrząc przez pryzmat słów wyroczni uosabiają dwa aspekty jednej i tej samej postaci.
Skoro Smith jest jego negatywnym odbiciem, to moze Neo celowa ''stworzyl'' go w pierwszej czesci, aby zakonczyc wojne z maszynami.