Ostatnio wpadłem na jedną rzecz. Jeśli moc Neo wykraczała poza Matrix, dzięki czemu mógł siłą woli niszczyć maszyny w realnym świecie, to czemu nie mógł wydostać się z domeny Trainmana?
Bo Mobil Ave to Styks, Limbo, pomost pomiędzy dwoma światami, jednocześnie nie będąc częścią żadnego z nich. Władzę w nim sprawował Merv, czyli Hades, zaś Kolejarz to nikt inny, jak mitologiczny Charon. :)
Możliwości Neo istotnie wybiegały poza Matix, ale niestety kończyły się na świecie rzeczywistym (w którym także były dosyć ograniczone).