Film prezentuje złożoną rzeczywistość z różnych perspektyw jednocześnie. Ta bardzo dynamiczna forma pozwala na samodzielne przemyślenia nad każdą kwestią ukazaną z kilku stron, porównywanie z własną wiedzą, wyciąganie wniosków. Mnie zainteresowała metamorfoza głównej idei wynikającej z zakończenia. Ogólne przesłanie znalezione w „Matrix” zmieni się po „Matrix: Rewolucje”.
Przykład 1:
Współczesny człowiek żyje w swoistej symbiozie z różnego typu maszynami. Ułatwiają one życie, są szybsze, przechowują więcej informacji, ale nie potrafią rozwiązywać nowych problemów, twórczo myśleć. W „Matrixie” Neo uczy się tego, co robią inteligentne maszyny aby wykorzystywać umiejętności w nieznany dotąd sposób. Taka kreatywność jest poza zasięgiem Agenta Smitha. (1)
W dalszej części filmu program może jednak powielać na olbrzymią skalę to, co sam reprezentuje. Zakończenie trylogii pozwala sądzić, że tak ludzie, jak i urządzenia zmieniają się, unowocześniają. Proces ten trwa... Za coraz bardziej zaawansowaną techniką idzie także rozwój społecznej świadomości, która pozwoli przyszłym ‘wybrańcom’ pobudzać kolejne zmiany.(2)
Przykład 2:
Jeżeli pierwsza część byłaby jedyną pozwalałaby myśleć o wielu sytuacjach przeciwstawiania się mniejszości porządkowi, na który godzi się większość. Pokazywałaby niezbędne, ascetyczne wyrzeczenia, walkę i kończyłaby się ... znalezieniem sposobu na pokonanie strażników dotychczasowego stanu rzeczy. Pytanie brzmi co potem...?’Reaktywacja’ i ‘Rewolucje’ dają odpowiedź. Efektem walki o lepszą rzeczywistość nie jest chaos, a jej ulepszanie, które cyklicznie się powtarza.