co się dzije z neo jak juz wygrywa ze smithem? no bo w swiecie rzeczywistym maszyny go niosa nie przytomnego albo martwego ale co sie z mni stanie? nie kauje
ale tak to jest zajebiszczasty fyylm xD tylko ze trzeba calo trylogie kilka razy obejzec zeby wszystko doglebnie zrozumiec xD
Wybraniec jest programem ze świata maszyn i na końcu wraca do źródła (czyli ponownie historia zatoczyła koło). Przynajmniej ja to tak odebrałem.
ahhhh kapuje.. czyli wypelnia sie to co Architekt powiedzial na koniec 2 czsci tak? ;>
dzia xdd
Tak ogólnie to chodzi o to, że nie pokazują nam co się z nim stanie i każdy może wybrać własną drogę interpretacji.
Prawdopodobieństwo przeżycia Neo jest nikłe, ale jeżeli ktoś lubi happyendy to i to może sobie dopowiedzieć (trzeba tylko zapomnieć o tym, że miasto maszyn powstało dla maszyn i raczej nie jest przystosowane do utrzymywania przy życiu ludzi, zwłaszcza skoro nie przenosi się ono w żaden sposób na korzyści dla maszyn).
Czy Neo trafił do źródła? Ano mógł, ponieważ w matrix został skasowany. Najpewniej to się właśnie stało z jego świadomością.
Ciało Neo mógł spotkać los różnoraki - pochówek (mało prawdopodobne moim zdaniem), kremacja, albo przetworzenie np. dla ludzi podłączonych. W sumie los samego ciała jest jednak mało istotny.
Ogladalem cala trylogie kilka razy i zawsze gdy ogladalem ostatnia czesc ciekawilem sie co sie stalo z neo...Aż do czasu kiedy zagralem sobie w gre pt. Matrix Path Of Neo.
Jest tam pozmieniane kilka rzeczy sa tez urywki z filmow i gdy bylem juz w momecie z 3 czesci czyli rozwaleniu smitha dodane zostaly urywki z filmu ale nie sa one ani z 1, 2 czy trzeciej...
konczy sie tak ze reszta agentow laczy sie w 1 wielkiego i neo musi go zniszczyc gdy go niszczy wyskakuje filmik jak neo...zyje...nastepnie pojawia sie scena gdy wybiega maly i zaczyna krzyczec ze to koniec wojny tak jak to na koniec trzeciej czesci...
moze gra nie jest nadzorowana przez wachowskich ale liczylem na takie zakonczenie.
pozdro
:)
Te urywki z filmów to nic więcej jak komputerowa animacja mająca niby połączyć w jakiś sposób trzeciego Matriksa z alternatywnym zakończeniem. Gra jak najbardziej była nadzorowana przez Wachowskich i to oni wymyślili walkę z Mega Smithem (z tego co pamiętam właśnie tak go nazwano), ale trzeba sobie uświadomić, że NIE JEST to oficjalne zakończenie. :) Zresztą bracia wyjaśniają to nieco we wstawce tuż przed walką.