Matrix Zmartwychwstania
The Matrix Resurrections
2021
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Matrix Zmartwychwstania 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 3
Oryginalne Matrixy były tajemnicze, miały klimat anime sci-fi, przytłaczający ogrom symulacji, w której czai się mnóstwo ciekawych elementów. Na pewno przyczyniła się do tego klimatyczna spójna, elegancka strona wizualna. Kadry były artystycznie oświetlone, muzyka idealnie ilustrowała klimat. Nowy Matrix tego nie ma. Color grading to nadużywany przez hollywood teal & orange, zamiast oryginalne matrixowe filtry. Muzyka nie zapada w pamięć. Tonalnie film aż nachalnie odcina się od starych matrixów a jednocześnie tematycznie odtwarza tę samą płytę. Chociaż są tu ciekawe zabiegi fabularne, to sama historia jakoś nie kopie tyłka, wydaje się zbyt samoświadomia a czasem nawet irytująco, miękko parodiuje powagę poprzednich filmów. Ekspozycja jest tu tak wszechobecna, że odarto film z tajemniczości. Symulacja nie ma takiego ogromu i ciężaru, scenom brakuje poetyki, montaż jest fatalny. Dlaczego powroty po latach nigdy się nie sprawdzają? Artyści są znudzeni swoimi oryginalnymi wizjami? "Mszczą się" na starych dziełach, które tak wysoko ustawiły poprzeczkę? Nie wiem dlaczego Lana robiła film bez siostry, skoro całą trylogię zrealizowali jako rodzeństwo. Moim zdaniem użyła Matrixa w niewłaściwy sposób, nie rozumiejąc co naprawdę czyni markę ponadczasową i ważną.
Matrix 4 to dla mnie dziwny film, w wielu aspektach. Mamy tam elementy, które cechowały starą trylogię (choćby akcja i efekty), ale i łopatologiczne wykładanie nam problemów i filozofii zawartych na przestrzeni wszystkich epizodów, psujące efekt jakiejkolwiek aury tajemnicy i poznawania nieodkrytego. Do tego przypominanie w formie archiwalnych retrospekcji, niczym strzał prosto w twarz, kim są ukazane tam postaci. Choć stanowczo uważam, że nowy Matrix jest absolutnie lepszym dziełem, w porównaniu do innych "zmartwychwstań" znanych marek, takich jak Gwiezdne Wojny czy Obcy Przymierze. W dodatku podczas seansu odnosiłem wrażenie, że twórcy prowadzili z nami otwarty monolog, wręcz przełamywali czwartą ścianę! Co uwidacznia jak świadomie zagrali nam na nosach. Ale nadal zastanawiam się, na ile ten film jest autoparodią, czy raczej eksperymentem kinematograficznym?
Tu się zgadzam w 100%. Ja się zastanawiam, jak Kogel-Mogel 4 może mieć wyższą ocenę niż Matrix, nawet jeśli ludzie się dużo bardziej rozczarowali.
Ja jeszcze przed seansem. Jako fan poprzeczkę obniżam zanim obejrzę, by się całkowicie nie zawieźć. Obejrzę, bo jest. Pewnie film nic nowego nie wniesie do uniwersum. Ciekawi mnie jedynie co stało się z NEO po ostatecznej potyczce z agentem Smith kiedy jego ciało było holowane przez wielkie "żółwie" :P. Trylogię robili bracia. Teraz są podobno dwie siostry. Nie ma oryginalnego filtru bo bliżej im do tęczy :P Ehh. Gandalf zawsze prawdę powie. Korzystniej będzie poczekać aż czas skasuje nam trylogię w głowie i do niej wtedy wrócić. Pozdrawiam :)
Zgadzam się! Było parę smaczków, ale to za mało! Jak dla mnie gdyby poszli w kierunku tego, że Neo miał schizę i MATRIX miał tylko w swojej głowie i dlatego mógł sam stworzyć taką grę byłby naprawdę szacun. Scenarzyści mieli by pole do popisu, mogliby wspiąć się na wyżyny nowego wymiaru... gry na pograniczy snu i jawy ... a widz do końca nie wiedział by czy to Matrix w głowie Neo czy może ???? no właśnie...a tak niestety porażka:(((((
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
