Moja ocena filmu: 7/ 10.
Zalety filmu:
- akcja,
- ładne animacje,
- sceny walk,
- dystans do własnego dzieła.
Mankamenty filmu:
- słaba ścieżka audio.
- pierwsze pół godziny jest . . . naprawdę słabe.
- powielanie schematów poprzednich części.
- strasznie długo ten film się rozkręca!
Wyjaśnienie:
- na wstępie napiszę: czy was ludzie pogięło? Od blisko pół roku komentujecie ten film na forum. Na jakiej podstawie? Zwiastunów? Pogaduch przy porannej kawie w towarzystwie botów? Nawet twórcy filmu naśmiewali się z tego - takie spekulacje naprawdę irytują.
,, Matrix: Zmartwychwstanie" to film o szablonach imho. Szablonach mentalnych, szablonach kulturowych i jeszcze wielu innych, których nie ma sensu wymieniać, wszak wszystko to można sprowadzić do rzutu monetą lub mistyki, jak to właśnie tłumaczy,, Matrix" .
Czy ten film sprawdził się, jako kontynuacja serii? A co mnie to obchodzi? Grunt że dobrze bawiłem się podczas widowiska. Fizjologią niech zajmą się krytycy, wszak tylko na tym się znają.
Nie jest łatwo popełnić ten temat po raz czwarty, dlatego tym bardziej cieszy mnie że komuś chciało się jeszcze to ciągnąć( tudzież odcinać kupony . . . ) . Cieszy, bo Matrix stał się trwałym elementem kultury masowej. Czy jest potrzebny? Jako *( re-) medium, owszem jest.
Na pewno będzie kontynuacja. Wtedy okaże się, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Na tą chwilę, film polecam i pozdrawiam z Matrixa!
"Zalety filmu:
- akcja,"
Na tym przestałem czytać. Jak to miał być sarkazm to wybacz, nie zorientowałem się.
Sceny akcji były naprawdę słabe. Ile razy Neo miał w ręce pistolet, czy karabin -> 0 razy :D. Mieć Keanu w filmie i nie wykorzystać jego umiejętności w posługiwaniu się bronią to jest naprawdę karygodne ze strony reżysera.
Chyba tylko ten dystans do samego siebie mi się w tym filmie podobał. Sceny walki takie sobie, fabuła szczerze powiedziawszy jest tragiczna.
A mi się podobała zniszczona armatura sanitarna, zżulały Merowing i zupełnie niepotrzebny Analityk.
Matrix ZMARTWYCHWSTANIA, po drugie jaka dobra akcja?Po trzecie jakie dobre walki?Neo wymachuje rekami i wszystko odpycha ale zapomial latac ale,ze Wachowski jest teraz kobieta,to kobiety gora i teraz Trinity potrafi latac i razem chca zrobic tecze w swoim matrixie,ale ta Lana ma nasrane w glowie...
@aronn rzeczywiście, chociaż nie wiem, co to zmienia w fabule?
Tak j/ w napisałem, jestem zachwycony sceną Merowinga żula pultającego nad Neo rozbijającym armaturę sanitarną na etacie,, Pokochaj lub sprzedaj Vancouver" .
Neo przecież powiedział że już nie walczy.
Trinity potrafiła pocałunkiem przywrócić Neo do życia, czemu nagle masz problem z jej zdolnością do latania?
Bo wczesniej Neo od tak tez nie potrafił a ona od raźu i jeszcze te zatrzymanie ich w powietrzu,ech zenua i kicz.