Bądź jak pozostali.
Tak. To odcinanie kuponów. Może i nawet odgrzewany kotlet.
Ale nawet jak na kotlet, jak na możliwości umysłowe obecnych Hollywoodzkich scenarzystów ten film nie jest wcale az taki zły.
Oczywiście rozumiem że możesz być niezadowolony z drogi w jaką poszedł ten film, Możesz być niezadowolony brakiem klimatu z pierwszej części czy z feministycznego wydźwięku i przejęcia przez "kogoś innego" mocy Neo (czy raczej podzieleniem mocy) jednak całość, w porównaniu do innych obecnych hollywoodzkich "konstrukcji" jako film broni sie przynajmniej na 5. Nadal poziom scenariusza jest o poziom wyżej od większości akcyjniaków. Bo niestety w ta stronę poszły nowsze części tej sagi.
Mnie też brakowało tego klimatu ale zarówno obecne czasy jak i sam Matrix (rzeczywistość filmu) są inne. Sam scenariusz nie ma aż tak dużych luk jakie widzimy w innych produkcjach. Wszystko jest zgrabnie wytłumaczone i trzyma sie kupy. Wyjaśnienie może wam sie nie podobać ale nie znaczy że jest złe. W którąś stronę musieli przecież pójść.
ps.Widzę tu sporo zapożyczeń z innych filmów. Od Władcy Umysłów, poprzez World War Z, Zombie Express, Johna Wicka i innych.