Jak sami reżyserzy (swojego czasu) sam stwierdzili, że nie będzie kontynuacji, tak i proszę - jedno z nich się wyłamało i kręci dalej...coś co będzie zwyczajnym skokiem na kasę i odcinaniem kuponów od kultowego tytułu.
Jak na komentarz nawołujący do bojkotu nie znalazłem zależności pomiędzy wspominanymi czynnikami. Niczyje słowa nie stoją automatycznie na przeszkodzie temu, by domyślna kontynuacja nabrała kształtu dopiero w przyszłości. No i ten rzekomy skok na kasę - duże blockbustery nie powstają na łamach akcji charytatywnych, takie filmy muszą na siebie zarabiać. To samo dotyczyło trylogii.