Mi sie matrix wogóle nie podobał,nierealny film przesycony efektami specjalnymi,aż za dużo...Nuda...
"... nierealny film ..." - a czego się Pani spodziewała po filmie science-fiction ?!
Chociaż tego żeby ten film dał mi troche do myślenia,jest przesadzony i już...Pozdrawiam
Rozumiem że oczekiwała Pani że film ten będzie miał głęboki przekaz merytoryczny, ale to nieodpowiednie nastawienie do filmu akcji i sience-fiction - bo jego zadanie jest całkiem inne. Celem takiego gatunku jest zainteresowanie widza niezwykłą fabułą - a ta napewno taka jest - otoczoną dynamiczną wartką akcją z dobrymi efektami specjalnymi, nieprzewidywalnymi następstwami, dobrą grą aktorską, czyż nie jest tak ? Jedyne co może spowodować wywołane u Pani wrażenie to błędne nastawienie się do tego filmu. Oczywiście, danie widzowi do "myślenia" to bardzo ważny element kina i to widzowi należy pozostawić wybór gatunku który wywołuje "burze" w jego umyśle, tak więc za nim określi się coś beznadzieją przydało by się wziąć pod uwage nie tylko przekaz merytoryczny ale i całą resztę o której tylko napomknąłem wyżej.
No to w takim razie polecam: "Donnie Darko" lub "Pi"... A co do Matrixa... jeden z tych rzeczy ktore musisz zobaczyc przed smiercia... :D Pozdrawiam :D
Film wyśmienity, godny następca Terminatorów! Fabuła jak marzenie, mnóstwo odniesień do filozofii( wiem bo studiuję;-) Nawet mój profesor od logiki go oglądał!
"Godny następca Terminatorów"?? Hehehe a to dobre... pierwszy raz spotykam się z takim stwierdzeniem, jeżeli chodzi o Matrixa... :D Twój profesor wie co najlepsze :D
No cóż, argument, że film jest nierealny w odniesieniu do pozycji SF jest cokolwiek absurdalny, niemniej jednak ja też nie kumam fenomenu tego filmu, dla mnie to łubudubu karate z jakimś tam pomysłem a'la suspens i z fatalnym, jak zawsze kwadratowym Keanu Reevesem, który najlepsze role miał jako nastolatek z grzywką, a potem coś mu się stało i zaczął grać zawsze tak samo (i źle).
Benznadziejny film Science fiction bo jest nierealny i ma efekty specjalne. > Jebnij się w czoło ;)
Kwic, nie bądź wulgarny i prostacki bo tobie akurat nikt nie wypomina, że ma w ulubionych Dirty Dancing i filmy z Van Dammem (hehe). więc z tym jebaniem to bym uważał... jak nie masz pomysłu na polemikę, to nie zabieraj głosu, albo pisz sensownie... albo idź postaw ołtarzyk Matrixowi...
Rola Keanu podoba mi się tak ogromnie, że aż mam ochotę krzyknąć z bólu, bo poczułem się jak raniopny nożem ;(
Gdy słyszę kwestię "Jestem nikim i niczym nie zawiniłem..." (mało znacząca, a taaak na mnie wpływa), przechodzą mnie ciary.
Co zaś się tyczy argumentacji twórcy tego tematu, nie chcąc używać dosadnych słów, proponuję choć odrobinę pomyśleć, nim się cokolwiek napisze.
Dla mnie Matrix cz.1 jest najlepszym filmem S-F. Ale każdy ma możliwość połknięcia tej drugiej pigułki... ;)
Racja!!! autorka tematu dobrze pisze POLAĆ JEJ!!!
Nazwac to badziewie filmem to zbyt duży honor dla takiej kaszany jak Matrix!!!
Takie nierealne historyjki dobre są dla:
-dzieci do 10 roku życia
-ludzi całe życie bujających w obłokach fantastyki
-dających w żyłe
-...i jeszcze kilku kategori osób których nie nazwe bo nie chce używać wulgaryzmów
A co, według Ciebie nie powinna istnieć taka kategoria, jak fantastyka? Nie rozumiem Cię. Dlaczego niby wszystkie filmy muszą mówić o codziennym życiu? Jeśli wolisz takie kino, to zapraszam do TVP 2, takie pozuycje jak "Złotopolscy" lub "Codzienna 2 mieszkanie 3" z pewnością przypadną Ci do gustu.
Śmiem twierdzić, że nie masz w sobie krztyny wyobraźni, skoro używasz sformułowania: "ludzi całe życie bujających w obłokach fantastyki ". Ale to Twój problem.
Drogi Herboldzie nie chciałem tu nikogo obrazić, to po 1!
po2 kategoria filmów fantastycznych uważam że jest potrzebna, gdyż każdy od czasu do czasu powinien oderwać sie od rzezcywistości i dać sie ponieść wyobraźni, a jedyne co śmieszy mnie w waszym fanatyźmie i do kogo odnosza się moje słowa z wcześniejszego posta to stąd że prubuje się na siłe temu filmowi wrzucić jakieś przesłanie, które ma niby zmienić świat. bo to już zakrawa na kpine!!!
To jest poprostu fantastyka i tylko przez pryzmat fantastyki ten film powinien byc postrzegany!!! To tyle!
pzdr
Ja postrzegam ten film przez pryzmat fantastyki... Najlepszej filmowej fantastyki, jaką widział świat :)
pozdrawiam.
- Bujających całe życie w obłokach fantastyki - jakieś hobby trzeba mieć, jeżeli nie masz jakiegokolwiek, znaczy jesteś małym człwieczkiem
- dzieci do 10 roku życia, chmmm, film jest dla starszych, ale - jak razem z ziomkami (tak jak i Ty w wieku 10 lat) go nie rozumiecie, nie zabierajcie głosu, i znowu wychodzi na to, że jesteś maluczkim człowieczkiem
- dających w żyłę - nie biorę w żyłę (w przeciwieństwie do Ciebie) a film mi się podobał, jednak skoro mówisz, że dragi przeszkodziły Ci w zrozumieniu filmu, jesteś maluczkim człowiekiem
- tak, na Ciebie nawet wulgaryzmów nie warto rzucać
... wypowiedź na maksa tendencyjna i prowokacyjna z mojej strony... a to z powodu niniejszego: denerwuje mnie jak ktoś obrzuca film takimi jak ten oto osobnik argumentami. Zapewne siedząc w jakiejś na maksa wąskiej subkulturze (ala Dżem, którego nie cierpię), osobnik ten myśli, że wszystkie rozumy zjadł, i że tylko jego na wierzchu...
innymi słowy, zmiataj kolo to nie miejsce dla Ciebie
Błędy we wnioskach wynikają często z błędów w opisaniu sytuacji. W tym przypadku w klasyfikacji filmu.
Wiele osób przypina matriksowi złą etykietkę. Oczywiście NIE jest to ambitny film filozoficzny. To interesujący KOMERCYJNY film AKCJI z wplecionymi interesującymi (dla niektórych) myślami. W mojej klasyfikacji to świetna klasyka filmów akcji-SF - i uważam, że tak należy do tego podchodzić. Przecież nie będziemy wymagać od gwiezdnych wojen aby stały się "Panem Tadeuszem".
A z tego, że film jest nierealny, nie wynika, że nie daje nic do myślenia (weźmy choćby dzieła surrealistyczne).
A jeśli chodzi o efekty, to mało jest filmów w których byłyby one tak usprawiedliwione jak tu. W matriksie są one częścią fabuły! Jeśli ktoś pomija/odrzuca efekty, prawdopodobnie nie zrozumie filmu.
Pozdrawiam
Jezu, znowu ona!!!
Baska, trochę to jednak o kinie wiesz, ale to wchodzisz na stronę każdego popularnego filmu i op......asz to żenada. Jeśli masz jakieś sensowne zdanie spróbuj wysłać recenzję.
Nara.
moim zdaniem Matrix jest fajnym filmem, ale drażni mnie troszke że wielu ludzi go zachwala. Dawno go nieoglądałem i chciałbym odświeżyć swoje wrażenia po jego ostatnim obejrzeniu.
Pozdrawiam.
Brakuje mi w Twojej wypowiedzi jednego, dość istotnego elementu... LOGIKI!
Twoim zdniaem jest dobry, wieć co w tym dziwnego, że tylu ludzi go zachwala... Chyba dziwniejszym byłby fakt, że dużo wiary zachwala ZŁY film...
A może jesteś przedstawicielem tej rasy bebiko, która negatywnie wypowiada się o każdym filmie tylko z tego powodu, że zdobył dużą popularność??? Popularny film, więc trzeba mu pojechać...?
Wyjaśnij :)
jeśli marix nie jest kultowym i świetnym filmem sf,to dajmy na to ojciec chrzestny nie jest jednym znaj..jeśli nie naj filmem gangsterskim (tak sobie nazwałem ;) wiecie o co chodzi..)
Ludzie krytykujcie syfne filmy a nie żucacie się na potężne kultowe obrazy...
Polemika to nie znaczy od razu ukazanie, swojej intelektualnej wyższości, obrzucanie się błotem, okazywanie jakim sie się jest nadętym intelektualistą itd. Ale jebnij się w czoło? To poziomu raczej nie trzyma, a jakci się coś nie podobało, to szkoda że nie potrafisz tego w sposób mniej ordynarny wyrazić i uzasadnić taki, by podwarzyć argumenty z z jakimi się nie zgadzasz. A może i nie szkoda... Może i brzmi to niefortunnie o tych efektach specjalnych (które są przecież nazwą zabiegu dokonywanym w filmie, dla podniesienia jego walorów) ale przecież każdy wie o co tu chodziło. NA kimś nie zrobiły zupełnie wrażenia... Warto zresztą odpowiadać na posty, przez które krew się gotuje i a wszystko na co stać, to pisać o jebaniu? Oczywiście można tylko po co.
Poza tym, coś w tym jest - mówię o tych efektach specjalnych które rzeczywiście są minusem, może nie w pierwszej części Matrixa bo te były nowością, ale wykorzystywanie ich na siłę i za wszelką cenę w następnych częściach w takiej ilości (nadmiarze) powodowało, że stawały się one z czasem nudne i oklepane. I jak skupiono się na tych efektach to fabuła wzięła w łeb, wymyślone drewnianą rolę Persefony aka Bellucci, która była jakimś żartem i kpiną. Więc zamiast skupić się na fabule to Wachowcy maglowali wciąż te efekty specjalne... Co było minusem. O, i tu mamy przykład, żeby daleko nie szukać, takiego filmu sf...
hej herbatkaherbatnik zaprzeczasz sam sobie krytykując matrixa który jest jednym z najlepszych filmów sf w historii światowej kinomategrafi , ponieważ piszesz w swoich danych że lubisz sf,gdzie tu logika!?
Poza tym pseudo fani sf obsmarowali dwie następne części matrixa że to że tamto....i co ..i gówno.,bo zostało jak jest czyli matrix trylogja jest ostatnim znakomitym sf jaki się pojawił na rynku.
Tyranx - jeśli miałbym coś odpowiedzieć, to tyle, że Twój post jeszcze bardziej się nie trzyma kupy. A wiesz dlaczego? Po pierwsze nigdy nie krytykowałem Matrixa i wystawiłem mu notę 6/10 co znaczy - niezły. Po drugie - posłuchaj sam siebie - to, że lubię SF to od razu ma powodować, że będę miał erekcję na widok Matrixa?? No raczej chyba nie bo nie wszystko co SF musi mi się od razu conajmniej podobać. Od czasu premiery Matrixa faktycznie, niewiele ciekawych SF filmów powstało, ale np większe wrażenie na mnie zrobił - Kodeks 44, ale przypuszczam po stylu Twojej wypowiedzi, że ten akurat w ogóle nie podejdzie Ci do gustu. A poza tym to, że Matrix jest jednym z najlepszych filmów SF to "tylko" wg Twojej opinii. Bo ja znam conajmniej kilkadziesiąt ciekawszych - zaczynając od Metropolis F.Langa, Thiks to come 1936, Alphaville, Farenheit 451, niesamowity THX 1138,inwazja porywaczy ciał, wielkie filmy Ridleya Scota - Blade Runner (który miażdży Matrixa na każdym polu - wg mnie, ale sądze że nie tylko), 8 pasażer Nostromo, MadMax1, wielki Stalker i Solaris, "Coś" carpentera, Odysaja Kosmiczna, Czy nawet Star Warsy i wiele wiele innych, tak więc w łatwy sposób pokazałem Ci, że mylisz się zarzucając mi brak logiki. To po prosty wszystko kwestia gustu. Bo wg mnie Matrix może jest gdzieś w drugiej albo trzeciej dziesiątce.
herbatkaherbatnik nie osłabiaj mnie ,te tytuły znam i są niezłe ale nie przeceniaj THX 1138 Georga Lucasa bo nie był aż tak super, nawet wersja reżyserska...,,znam wszystkie klasyki i fantastyki uczyłem się z książek :gra endera ,piaseczniki(opowiadania),wiedźmin wiadomo , ubik (dicka),Chłopiec io jego pies(H.Ellisona)a co do filmów to wiesz chodzi o szacunek ,krytykuj filmy typu Universal Soldier: The Return (1999) a nie filmy uznane za kultowe amatorze ...bo nawet jak ci się film nie podoba to chyba czujesz że na innych zrobił piorunujące wrażenie i szacunek się należy...
herbatkaherbatnik nie osłabiaj mnie ,te tytuły znam i są niezłe ale nie przeceniaj THX 1138 Georga Lucasa bo nie był aż tak super, nawet wersja reżyserska...,,znam wszystkie klasyki i fantastyki uczyłem się z książek :gra endera ,piaseczniki(opowiadania),wiedźmin wiadomo , ubik (dicka),Chłopiec io jego pies(H.Ellisona)a co do filmów to wiesz chodzi o szacunek ,krytykuj filmy typu Universal Soldier: The Return (1999) a nie filmy uznane za kultowe amatorze ...bo nawet jak ci się film nie podoba to chyba czujesz że na innych zrobił piorunujące wrażenie i szacunek się należy...
Ależ uparty z Ciebie gość - nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem - kopletnie nie kleisz, że to wszystko kwestia gustu. I wybacz ale ja nie zamierzam odprawiać modłów nad tym "kultowym dziełem", jak chcesz to postaw Matrixowi nawet kapliczkę, wytapetuj sobie pokuj w plakaty jak to dla Ciebie jakaś świętość, mam to w dupie. I nie pisz, że jestem amatorem bo mnie nawet nie znasz, tak samo jak ja ciebie.
PS: dla mnie - Gra Endera (szczególnie przyjaźń Ansiblowego tworu Jane z Enderem jest głębsza niż cały matrix razem wzięty), Koniec Wieczności Asimowa, Głos Pana - lema,twórczość Sturgeona, Silwerberga, Gibsona, Pynchona lub choćby Bradburego i te niektóre tytuły książek co podałeś to żenada porównywać je do Matrixa, albo nawet stawiać obok.
Tak, Tak wielki SFzawodowcu.
Poza tym wieje trochę dyletańctwem, bo żeby z filmów przytoczonych przeze mnie, dowalić się do thx? To ty naprawdę wiesz na czym polega "szacunek". I na koniec, to jestem niemalże pewny, że cierpisz na hiprleksję - czytasz może i dużo, jednak nic nie rozumiesz z czytanego tekstu - tu proponuję 100 razy przeczytać mój post z 26 marca. Może w końcu coś pojmiesz sf zawodowcu. hehe
he he dałeś się sprowokować ,i puściły ci nerwy czym w rezultacie się skompromitowałeś ,podane prze zemnie tytuły to kultowe już dzieła sf (oprócz wiedźmina bo to nie sf tylko fantasy), a ty mówisz że niemożna ich stawiać koło matrixa (specjalista od sf buhaha), ze zrozumieniem tekstu ty masz problem bo nie chodzi o modlenie do matrixa tylko o szacunek(nie podoba się ok. ,ma prawo ale nie wytykać),co do postaci w kontynuacjach to się zgodzę , ale to jest post o jedynce jak byś nie zauważył, i daruj sobie odpowiedź ,bo się jeszcze bardziej pogrążysz ,he he..
Nie mogę odmówić sobie komentrza. Rozbrajasz mnie swoją elokwencją... I tak, strasznie dałem się sprowokować... I wkurzyłem się co niemiara, tętno mi skoczyło, krew mnie zalała, głową przez godzinę waliłem w klawiaturę, spać nie mogłem, i chuj mnie strzela do tej pory... tak mnie normalnie sprowokowałeś. Śmieszny jesteś... I nie jestem żadnym specjalistą od sf, nawet za takiego się nie uważam, ty za to chyba wszystkie rozumy (w kosmosie) pozjadałeś. No ale o czym gadać z człowiekiem, który zarzuca mi, że skoro ja lubię SF a matrix mi się nie podoba, to jestem niekonsekwentny, i pogrążam się. Brawo, Brawo, a jak niewidzisz w tym pewnego logicznego absurdu to poproś mamę żeby ci wytłumaczyła.
a ja nie lubię się kłócić ,ok wygrałeś a mnie chuj strzelił ,a matrix jedynka nie jest znakomitym filmem sf.....
mam tylko nadzieje że nie dyskutowałem z 14 latkiem...,a zresztą nie ważne, dajmy temu spokój...
Ok, zakopmy topór wojenny, w końcu zbliżają się święta. Przekażmy sobie znak pokoju itd. ;) Chciałbym tylko, abyś wiedział, że masz całkowite prawo uważać w swoim mniemaniu, że Matrix jest filmem wybitnym. Dla mnie na pewno jest ponad przeciętny (przłomowy jeśli chodzi o użyte środki stylistyczne)i także mam prawo do takiego zdania - mam nadzieję, że się z nim również zgodzisz. A poza tym możemy przecież szukać porozumienia na innej płaszczyźnie - tutaj, to co chyba oboje nas kręci czyli tak szeroko rozumiana SF&fantasy. I żeby pokazać, że nie rzucam słów na wiatr, czekam z niecierpliwością na ekranizację Przygód Endera - przynajmniem do Dzieci Umysłu. Wesołych Świąt.
o i tak rozmawiają cywilizowani ludzie :),co do gry endera to mam obawy czy nie schrzanią takiego potencjału jaki tkwi w tej książce...,ale to już temat na od zielne wywody..
Skoro nie Matrx, to co??
Pisze prace o filmach kultowych
wiec jezeli macie ochote i chwile wolnego czasu
to zapraszam do wypelnienia krotkiej ankiety
o filmach kultowych (ankieta w wordzie, ale latwa
do wypelnienia) to zapraszam :)
Ankieta do sciagniecia:
http://www.sendspace.com/file/2tiess
Wypelniona przeslijcie na adres:
rattlesnake@poczta.onet.pl
Licze na Wasza pomoc :)
Z gory dzieki, pzdr, Ewa :)
Beznadziejny to mało napsiane! To jest PORAŻKA KINA !!!! totalny niewypał! Sama fantazja i to jeszcze nie zrozumiała dla nikogo!
Bardzo proszę mówić za siebie. Ja i jeszcze przynajmniej pare innych osób doskonale go zrozumieliśmy ;)
Poza tym, jeżeli to taki niewypał, to dlaczego wciąż sie o nim dyskutuje na forum filmwebu nieprzerwanie od 8 lat?
Film jest w moim przekonaniu świetny.. Jeden z tych, które zostawiają trwały ślad w pamięci.
szkoda gadać zawsze się jakiś pajac znajdzie i tak w kółko do oporu ,właśnie zaistniałeś na forum SAW4,ambitną akcją typu zbluzgam kultowy film a ktoś zareaguje ,że jestem....
W sumie masz racje.. Troche niepotrzebnie go nakarmilem.. Wiecej nie bede ;)
Pozdrawiam
Lubię Matrix'a, ale nie liże mu dupy jak większość z was. Moja ocena filmu 6/10.
Pozdrawiam.
"i to jeszcze nie zrozumiała dla nikogo!"
I wszystko jasne...
Jeśli jesteś za głupi, żeby zrozumieć fabułę Matrixa, to nie zabieraj głosu, bo widać, że nie masz nic do powiedzenia.
Do SAWIV
JEDNE WIELKIE LOOOOOOOOOOOL.
NIEZROZUMIALE DLA NIKOGO???????????/ O KURRRW...koles jest mocny. Zaloze sie ze 90% kto to ogladal zrozumial, 9% nie moga zrozumiec ale w koncu go rozumieja, ale widocznie jestes w tym 1 procenciku czyli tych co maja IQ ponizej 90 :/ skoda gadac.
LUDZIE ZOBACZCIE JAKIE ON OCENY WYSTAWIA JAKIM FILMOM AZ SIE PLAKAC CHCE
marekkonsek (czy jak ci tam) - wg mnie jesteś grubasem w okularach który przez 13 godzin dziennie gra w WoW'a, a jak serwer jest przeładowany i mu się lagi robią (serwerowi) wchodzi na Filmweb'a i zaczyna bluzgać na wszystkich za to że nie rozumują w taki sposób jak ty, najpewniej miałeś problemy w dzieciństwie i dlatego teraz nie szanujesz innych za to że nie mówią tak jak ty byś chciał. Zgrywasz gieroja bo jesteś na drugim krańcu polski i wiesz że nikt ci nic nie zrobi, jest taka możliwość że piszesz to tylko po to by pokazać ślepym fanatykom że jesteś "cool" ale tak na prawdę robisz z siebie durnia który nie ma czegoś do powiedzenia. No ale zazwyczaj osoby które nie mają nic do powiedzenia najgłośniej krzyczą. Tyle
Mother2 zgadzam się z Tobą:)
Do pani której się film nie podobał: zawsze możesz zobaczyć go 2 raz i obiektywnie stwierdzić co Cię w filmie drażni. Muszę sam przyznać że oglądając 1 raz Matrixa prawie w ogóle go nie rozumiałem (miałem jakieś 12 lat wtedy) oglądając kolejny raz dostrzegałem nowe rzeczy. Pisząc tego posta jestem po około 6-8 seansie tego filmu:) Matrix to film wybitny 10/10
Do Pana któremu film się podobał "ale nie liżąc mu dupy" wystawił 6/10, kompletnie tego nie rozumie, może powiesz za to odjąłeś to 40% arcydzieła? Właśnie tacy ludzie jak Ty, zaniżają ocenę Matrixowi, i obsadzając go nawet poza top50. Żenada.
Zachęcam wszystkich do przemyśleń nad swoimi ocenami.
Pozdrawiam
Nie rozumiesz dlaczego niektórym ten film się mniej podoba i dają np 6. O, to coś niewporządku musi być z tobą. Czy trzeba Ci to naprawde wytłumaczyć, dlaczego niektórzy nie uważają tego filmu za ARCYDZIEŁO? I żeby cię zacytować i dodać coś od siebie - zachęcam do przemyśleń, zanim coś się napisze.
Rozumie że ten film nie musi się podobać każdemu, uważam jednak że po pierwszym seansie, jest wiele wątpliwości.
irytują mnie wypowiedzi, gdy ktoś twierdzi, że film mu sie podoba ale da skromne 6 żeby nie lizać dupy.
Pozdrawiam (ps: ja akurat posiadam taką wyjątkową na tym forum zdolność, że myślę w trakcie pisania:P).