przypomniało mi się kilka rzeczy jeszcze... ogólnie matrix to dlamnie filozofia Kanta.. nic juz nie wiadomo, mętlik w głowie... z reguły trylogia poiwnna się wg mnie jasno zakończyć...
kilka argument.ów, które mogłyby przyczynić się do kolejnej serri?? singiel raczej odpada
a.) maszyna zabiera neo ch** wi gdzie..
b.) niby neo zniszczył Smitha, który zaczął kontrolować w 100% matrixa co wiąże się z tym, że jak smith zginął to i matrix poiwnin przestac istniec
tak jak z kompem jestes adminem cos spieprzysz nie wejdziesz na kompa.. i smith byl adminem :P .. na końcu rewolucji jakoś matrix znów działa i wyrocznia gawędzi se z architektem
c.) w/w rozmowa wyroczni z architektem odnośnie pokoju maszyn z ludźmi..
nie powinni nic wspominać ile będzie trwał a tu teksty typu.. coś tam nastał pokoj z maszynami a architekt ciekawe jak długo...
ogolnie nie wiem co myśleć... chciałbym aby powstała kolejna trylogia z tymi samymi aktorami ale BEZ REŻYSERKI WAHOWSKICH!