Że tak bardzo dobrego filmu s-f,z super efektami specjalnymi,nie zrobili jeszcze w 3D,oj było by co
podziwiać ;)
Co jakiś czas taki dobry s-f pojawia się nagle :). Osobiście byłem na tym w kinie, nie wiedziałem przy tym o czym jest, nawet nie słyszałem o nim. Po prostu poszło się i ciężko było wyjść :D
Ja również byłem obecny na tym filmie na PREMIERZE 13 sierpnia 1999 roku. Jako wielki fan science-fiction nie mogłem go sobie odpuścić. W momencie kiedy usłyszałem od Morfeusza czym jest MATRIX, roześmiałem się na całą sale kinowa i po prostu z zażenowania wyszedłem z kina. Film prosty jak cep, wszystko na tacy podane. Zresztą film fabuła i scenariuszem niewiele wybiega poza zwiastuny. Miejscami film przypomina parodie kina science-fiction typu "Kosmiczne jaja: zemsta świrów", czy "Odyseja komiczna". Aż dziw bierze, że ludzie biorą tego komercyjnego potworka na serio. Najgłupszy fil science-fiction jaki kiedykolwiek widziałem plus najgłupszy film w dziejach historii kina. Januszowi się powie, że Matrix to arcydzieło (splunąć), więc Janusz w to uwierzy. Tak więc Janusze ogarnijcie się. Połączenie kiczowatego efekciarstwa, z dennymi fikuśnymi sztukami walki. Fabuły, scenariuszu brak1 Film pozbawiony walorów psychologicznych i intelektualnych. Wszystko podane na tacy. Wystarczy zobaczyć jak Morfeusz robi Neo wykłady czym jest Matrix, albo Trinity robi wykłady Neo na temat impulsów elektromagnetycznych do walki z maszynami. Matrix to plagiat bo stanowi mix około kilkudziesięciu innych produkcji, nic nowego do kinematografii nie wnosi. Film niestety dla płytkiego i mało intelektualnego widza. PROMETEUSZ to filmowe ścierwo bije o cała średnicę GALAKTYKI CZYLI O JAKIEŚ 100.0000 LAT ŚWIETLNYCH!!!