Film który działa ponad filmem, dlatego, że zawiera prawdy o ludzkim umyśle i tym, że nasze obecne życie jest snem. Nigdy chyba aż tak bardzo w kinie nie zblizono sie do prawd ostatecznych. Reszta typu wstawki z maszynami z zionu czy pojedynki kung-fu to jedynie dodatek do Prawdy
Dokładnie i to jest w tym filmie piękne. Ja za pierwszym razem, ba nawet drugim tak naprawdę nie zrozumiałem o co w tym filmie tak na prawdę chodzi, młody człowiek był. dopiero później później jak obejrzałem kolejny raz, zrozumiałem, że ten film to arcydzieło.. zdecydowanie film nie dla przeciętnego Smitha czy Kowalskiego który chce załączyć film, rozwalić się na kanapie i jeść pizze popijając piwem. Cała trylogia zawiera po prostu masę ukrytych znaczeń i prawd... praktycznie każdy dialog, scenę można analizować długo i wyciągać masę wniosków. Poza tym jak na tamten okres realizacja, efekty, styl, ubiór był ponadczasowy, wprowadzający nowy nurt.. bez żadnego ale 10/10 w pełni zasłużone.