Ten film to był Przełom. Coś co od tamtego czasu nie miało chyba miejsca aż do dziś. A już na pewno nie pod postacią "Avatara". Aczkolwiek "Terminator" Camerona to też było coś przełomowego. Zresztą wówczas w kinie było pełno przełomowych filmów, zwłaszcza w SF. A teraz... normalnie droga na Ostrołękę. Przejezdna... Wszystko już było. Pewnie zaraz nakręcą sequel Matrixa :/
myślę że w śród współczesnych filmów sci-fi Dystrykt 9 jest sporym powiewem świeżości w tym gatunku
No to co racja to racja. Choć jednak nie aż tak jednocześnie ujmującym od strony wizualnej :)
Choć i tak o niebo lepiej niż Moon ;) Ale mało tych rodzynków :/
Uwielbiam Dystrykt 9, ale uważam, że Matrix to coś o wiele bardziej znaczącego. Takich filmów jak Matrix jest niewiele, moim zdaniem. Nie wiem w tej chwili, co można jeszcze wymienić. Może "Grę" Finchera?
Patrzę sobie na top 100 i myślę sobie, że jednak inne filmy poz względem wizji się nie umywają.
No jeszcze "Terminator" i "Obcy", ale tam nie ma takiej fabuły jak w Matrixie.
Mimo wszystko wolę Terminatora (zwłaszcza druga cześć) od Matrixa, film Camerona przede wszystkim jest brutalniejszy, ma lepsze sceny akcji no i jeszcze postać T-1000 która wygrywa w konfrontacji z agentem Smith'em.
Ranking top 100 na FW to pomyłka, nie należy się nim w ogóle sugerować.
No dobra, dobra, to normalne, że filmy sci-fi są nisko. Dramaty zawsze będą najwyżej. Wg mnie Agent Smith bije T-1000. Myślę, że to głównie, przez to, iż Hugo jest lepszym aktorem niż Patrick. Jego miny są straszne.