Bracia Wachowscy pokazali nam ,że świat ,w którym żyjemy aktualnie jest fikcją i to fikcją-figlem spłatanym przez nas samych.To w naszych czasach bardzo modne myślenie.Uważam jednak ,że ta rzeczywistość to tylko filozofia naszych czasów mająca pobudzić nas do jakiegoś większego działania.Nie mniej jednak działanie nasze powinno być kontrolowane w sposób ewidentny,aby nie nastąpił koniec naszego MATRIXU.Na koniec dodam ,że film jakoś nie zmienił mojej psychiki.To co ujżałem było tylko smutnym odzwierciedleniem podświadomych lęków i snów.