Dziur fabularnych jest tu strasznie dużo. Film ma dobry początek ale potem jest tylko gorzej. I dlaczego niby tak trudno wyjść z Matrixa skoro wejsć jest tak prosto?? No i denna końcówka filmu - tu załoga statku prawie ginie a "Wybraniec" robi sobie pokazówkę siły zamiast natychmiast wiać.. No ido tego mega naciągany wątek miłosny który produkuje takie absurdy że zamiast bohaterzy uciekać czym prędzej z zagrożenia życia to sobie robią pogawędki o miłości...