Genialny przykład jak świetny materiał na film można zmarnować przesadnym efekciarstwem i kiepskim aktorstwem.
Ten film zamordował cyberpunka ;)
"przesadnym efekciarstwem"
Haha.
"kiepskim aktorstwem"
Jeszcze większe Haha.
Co ja tu będę tłumaczył... Wszystko zawarte w tysiącu innych tematów.
nie masz lepszego argumentu niż haha?? faktycznie widać jakich ludzi ten film najbardziej kręci
głupoty? nawet nic nie napisałem. Film oglądałem. Przesadne efekciarstwo? Wszystko było idealnie wyważone, no i to częściowo film akcji (i to jedna z najmocniejszych stron filmu) więc czego się spodziewałeś. Kiepskie aktorstwo? Czy ty wiesz co piszesz? To ty chyba oglądałeś Teletubisie a nie Matrix...
Matrix to bardzo dobry film akcji, wyróżniony Oscarami m.in. za efekty wizualne i dźwiękowe. Ale film akcji oprócz wspaniałych efektów i szybkiego rozwoju wydarzeń, może też podejmować ważny temat i przemycać niewielkie ilości psychologizmu. W "Matrixie" się to udało i jest to film dwupłaszczyznowy. Ocenianie filmu pod względem jednej płaszczyzny, nie zwracając uwagi na drugą, jest błędne i niepełne. I działa to w obie strony.
Idealnie wszystkie wypisane. Jeśli jeszcze komuś chce się dalej świrować pawiana, niech poczyta recenzje (prawdziwych recenzentów, nie jakichś power rangersów)
prawdziwych recenzentów? czyli takich którzy np w 82 roku objechali łowcę androidów aby po 10 latach zmienić zdanie bo film urósł do rangi kultowego?
ha, no jaki ważny temat matrix porusza? jakie przesłanie niesie? składa do zastanowienia się nad czym? film widziałem i naprawdę nie wiem. nie ma tu żadnej głebszej idei oprócz bajeczki opowiedzianej za pomocą "efektów wizualnych i dźwiękowych"
śmieszne jest to że fani tego filmu opowiadają o tym jaki on głeboki bo zauwazyli kilka symboli i nawiązań
Popieram. Jądrem tego filmu są efekty specjalne i to one przed ekrany zapędziły "dzieci Neo". Absolutnie jest przeładowany efektami specjalnymi które po pewnym czasie po prostu zaczynają nudzić
twoje tak sformulowane uogolnienia wskazuja albo na brak argumentow moze wynikly z zacietrzewienia albo na niedojzalosc. mam dzis neostrade w domu i dalbym glowe ze mialem z netem do czynienia zanim slyszales o nim a przynajmniej w czasach kiedy pisano tylko bez 'ogonkow'. dziekuje zatem za uogolnienia w stylu 'dzieci neo';p
a co to ma do rzeczy?
efekty w trailerach zapedzily mnie do kina. nie uwazam go za jakas biblie. uwazam ze dla mnie jest na tyle dobry iz bede go ogladal wiele razy tak jak 'w samo poludnie'gran torino'sokol maltanski'
PS nie przejmuj sie. my faceci nie dorastamy nigdy
Ciekawi mnie teza "Ten film zamordował cyberpunka". Przyznam się, że nie potrafię stwierdzić, kiedy mam już do czynienia z cyberpunkiem, a kiedy jeszcze nie (np. przy "Oni żyją" lub "Raporcie mniejszości"), ale w moim odczuciu jest to jeden z lepszych filmów z tego zakresu. Zdecydowanie gorszą opinię cyberpunkowi mogą budować takie klasyki jak "Kosiarz umysłów" czy "Johnny Mnemonic".
Z drugiej jednak strony nie potrafię też wymienić żadnego cyberpunkowego tytułu powstałego po 1999 roku. Tak na pograniczu postawiłbym "Wersję ostateczną", świetne "A.I." oraz "Raport mniejszości" właśnie.
Oceniasz film, ktory ma ponad 10 lat.
Gdyby ten film wchodzil do kin w tym roku jestem pewien, ze nie namieszalby tyle co mialo miejsce lata temu. Ale i dzis bym mowil i ja i wielu innych, ze jest to film na poziomie zarowno scenariusza jak i efektow. No dobra ale to "dzis"
Tylko, ze to bylo ponad 10 lat temu, zobacz forum z 99roku jak na goraco film byl oceniany, ile to razy byl ogladany.
Potem zastanow sie czy nie przesadzasz troche.
* "Efekciarstwo" to bylo to co narobilo tyle szumu, co wprowadzilo kino na wyzszy poziom, podnoszac poprzeczke innym.
* Aktorstwo - nikt nie dostal oskara ale "kiepskie" to przesada..
Poza tematem:
Zastanawialem sie kiedys jak Matrix by wygladal gdyby role NEO przyja Will Smith, ktory wybral role w "Wild Wild West"
Pewnie do dzis zaluje wyboru. Ale tak czasem bywa..