myśleliście o tym, jak dalej potoczy się historia? Ja od wczoraj nie przestaję myśleć o zakończeniu filmu-który zresztą uplasował sie na drugim miejscu najlepszych love stories jakie widziałam ostatnio, tuz po przecudownym Portrecie Kobiety w Ogniu.
Moja pierwsza optymistyczna wersja zakłada, że Max przełożył swój lot jednak na niedzielę, a druga - bardziej optymistyczna - zakłada, że został :) Co do samego filmu - nie wiem czemu ale po cichu liczyłam, że emocjonalnie zrobi ze mną to co zrobiło Call Me By Your Name, jednak mimo, że tak się nie stało, pozostanie jednym z moich ulubionych :)
A mi się coś wydaje, że ostatnia scena to życzenie Maxa, aby tak właśnie było, a rzeczywistość jest inna - bez niespodzianki. Film jest melancholijny i smutny i jakoś ten happy end mi tu nie pasuje.
otóż to! chyba, że ja już jestem tak skrzywiona dramatycznymi zakończeniami, że nie dowierzam, że może być happy end.
ooo! tu autor podziela Twoje zdanie (swoją drogą, świetna recenzja)
https://kultura.onet.pl/film/recenzje/matthias-i-maxime-w-ki...
rzeczywiście... tu poprawny link: https://kultura.onet.pl/film/recenzje/matthias-i-maxime-w-kinach-recenzja-nowego -filmu-xaviera-dolana/2zps9dt?fbclid=IwAR24cLTpcxZHgZzYIaHb6v5QSoubktMys8_uCylqS 4bk_jDY9EIajmbEV_I