PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
1971
7,9 223 tys. ocen
7,9 10 1 222658
8,8 85 krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

Obejrzałem Mechaniczną Pomarańczę w tym tygodniu, tuż po seansie zapytałem ojca, który
gorąco mi ten film polecał, jaki przekaz "Mechaniczna..." w sobie niesie. Odpowiedział po
chwili zastanowienia jednym zdaniem:
"NIE wolno ulepszyć społeczeństwa poprzez ulepszenie na siłę jednostki". Moim zdaniem
ma rację, choć osobiście widzę w tym filmie zepsucie społeczne ukrywane przez
rządzących, wykorzystywane przez nich do własnych celów, które w tym filmie widać
doskonale dzięki specjalnym przejaskrawieniom i przesadzie.

ocenił(a) film na 10
prokamil

Oczywiscie film ma cala mase przeslan, dla mnie najbardziej widocznym bylo wszechobecne zlo. Rozpoczynajac od bandy Alexa, poprzez rząd, ktory zainteresowany jest tylko dobrem wlasnym i za nic ma dobro obywateli, ofiarami alexa palajacymi do niego zemsta i konczac na samym Alexie. Scena, w ktorej alex, niezdolny do ruchu jest "karmiony" przez pana ministra i nastepujaca potem wspolna sesja zdjeciowa jakos najbardziej zapadla mi w pamiec z tego filmu.

użytkownik usunięty
prokamil

Spodziewałem się, że Alex cały film będzie niczym Joker z "Batmana", ale mniejsza o to, film jak wyżej podkreśliliście ma wiele przesłań. Do mnie trafiło, że ludzie wierzą mediom bardziej niż bogu(w cokolwiek kto wierzy), media powiedziały, że Alex to bandyta - zareagowali strachem jak wyszedł z więzienia, powiedziały, że to ofiara - przyszli do niego do szpitala niczym z potulną troską. Co do kumpli - Alex chciał ciągle być tym "naj", przywódcą, wiecznie na pierwszym planie. Gdyby ich nie poniżył nadal byli by kumplami, niby bystry, ale poprzez egoizm popełniał proste błędy, jak już wcześniej wspomniałem poniżył kolegów, ale potem jak 2 raz trafił do gościa, któremu zgwałcił żonę na luzie w wannie śpiewał sobie deszczowa piosenkę, z jednej strony mistrz cierpliwości w więzieniu, z drugiej chwila luzu i już się zapomniał.

ocenił(a) film na 10

Polityk przyszedł do Alexa nie żeby się troszczyć o niego, a o siebie. Po tym jak media określiły Alexa jako ofiarę rząd musiał "pójść" na współpracę aby się pokazać w dobrym świetle. Rodzice przyszli natomiast odwiedzić go w szpitalu bo czuli, że popełnili błąd wyrzucając Alexa wcześniej z domu. Faktem jest to, że Kubrick krytykuje tu media i rząd, a także instytucje społeczne takie jak: policja, szpital czy więzienie.

użytkownik usunięty
Kamileki

Ale ja nic nie piałem o polityku, tu akurat przyjąłem za pewnik, ż to zło absolutne.

ocenił(a) film na 10

Pisałeś, że przyszli do niego ludzie a wśród nich wyróżniał się przecież polityk.

użytkownik usunięty
Kamileki

Nigdzie nie napisałem " przyszli do niego ludzie", ująłem tylko jego rodziców, radze jednak ponownie przeczytać mój komentarz.Powtarzam - polityk mnie nie obchodzi w tym filmie, gdyż jego zachowanie w żadnym stopniu mnie nie zaskakuje.

ocenił(a) film na 10

Okej, ale rodzice nie przyszli do niego z troską - to też byli fałszywi ludzie. Wcześniej w domu przecież też czytali w gazetach o tym, że został skrzywdzony poprzez terapię i tych samych mediów nie posłuchali. Przerazili się po prostu faktem próby samobójczej Alexa i dlatego go odwiedzili. Kubrick ukazuje media po to by pokazać, że wpływają one np. na decyzje polityczne.

użytkownik usunięty
Kamileki

Zgadzam się - polityczne, a nawet prywatne.

ocenił(a) film na 10
prokamil

Film jest wielopiętrowy i stwierdzenie w jednym zdaniu jakie niesie przesłanie jest jego spłyceniem. Gdybym miał zwięźle odpowiedzieć na tytułowe pytanie o przekaz, to powiedziałbym: "Natura jest mściwa, a ludzie są częścią natury". Zło, które Alex wyrządza ludziom dookoła, zostaje odbite w jego kierunku jak piłeczka pingpongowa. Koledzy, rodzice, dziadki, społeczeństwo w postaci strażników mszczą się za doznane krzywdy. Nawet lekarze "karzą" Alexa, dowiadując się, że niszczą jego miłość do muzyki. W końcu od drugiej strony natura karze polityków i lekarzy za próbę zmiany osobowości Alexa mechanicznymi środkami.

Mylą się jednak ci, którzy porównują sadystyczną naturę Alexa do mściwej natury społeczeństwa. Wyraźnie należy oddzielić te dwie formy destrukcji. Dobre wyjaśnienie tejże różnicy jest zawarte w dziele "Anatomia ludzkiej destrukcyjności", której dobre omówienie jest na wiki:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Anatomia_ludzkiej_destrukcyjno%C5%9Bci

Polecam. Wg teorii Fromma Alex jest sadystą-nekrofilem. "Jako destrukcyjność albo okrucieństwo definiuje Fromm „złośliwą agresję”, a więc specyficznie ludzką namiętność niszczenia i posiadania absolutnej kontroli nad istotą żyjącą – w odróżnieniu od „agresji niezłośliwej”, czyli obrony przed atakiem." Widać więc, że zemsta może być rozumiana jako agresja niezłośliwa.

Z drugiej strony, oddzielnie, jest jeszcze drugi aspekt w filmie, mianowicie zakłamanie społeczeństwa, w tym polityków. Jednak moim zdaniem to jest akurat poboczny motyw, który stanowi raczej epifenomen tematu zemsty i ludzkiej agresji.

ocenił(a) film na 10
Gordon Geko

"Burgess przedstawia rozprawę o naturze dobra i zła oraz konieczności posiadania wolnej woli, poprzez pryzmat Nazistowskich Niemiec i Ruchu Oporu, Katolicyzm i Kalwinizm. „Prawdopodobnie nie istnieje obowiązek aby lubić Beethovena albo nienawidzić Coca-Coli, ale jest przynajmniej wyobrażalne, że mamy obowiązek nie ufać rządowi” – pisze Burgess. Konformizm jest naturalny i zapewne większość ludzi go preferuje, ale Burgess wyjaśnia dalej, że „kiedy reguły konformizmu są narzucone przez rząd, wtedy człowiek ma prawo być przerażony”. W efekcie autor pisze o znaczeniu „Mechanicznej pomarańczy”: „Próbowałem (w książce) powiedzieć, że lepiej jest być złym z własnej woli, niż być dobrym z powodu naukowego prania mózgu.”
To odnośnie opinii Burgessa o samym tytule.
Ja polecam :
http://www.zbigniewleski.net/uploads/teksty_z_cyberforum/o%20mechanicznej%20poma ranczy.html. - wyborna analiza filmu
http://www.nowakrytyka.pl/spip.php?article295 - filozoficzna interpretacja w oparciu o klasyczne pozycje literackie

ocenił(a) film na 10
Kamileki

Jeśli to zdanie Burgessa jest prawdziwe i nie wyrwane z kontekstu, to źle o nim świadczy. Bo gdyby to był jego cel, to powinien był nie umieszczać w ogóle wątków zemsty na Aleksie. A te przecież wypełniają dużą część książki.

ocenił(a) film na 10
Gordon Geko

Ja nie czytałem książki więc nie wiem, ale jeżeli tak to faktycznie dziwne. Bo u Kubricka temat zemsty jest jedynie jednym z kilku jak nie kilkunastu motywów, które zawarł w swoim dziele.

ocenił(a) film na 8
prokamil

Sadze, ze zarowno twoj ojciec, jak i ty macie racje, Umeberto Eco napisal kiedys, ze sztuke latwo rozpoznac po tym, ze daje wiele mozliwosci interpretacji, IMHO to najlepsza definicja sztuki jaka znam. I dokladnie tak jest tutaj: kazdy moze w nim widziec cos innego, albo cos jeszcze, czego ja nie zauwazylem.
Koncowa scena z ministrem jest swietna - swietne zoobrazowanie stosunku politykow do taki rzeczy, jak moralnosc czy praworzadnosc. Jak widac od lat 70 ych nic sie nie zmienilo.