PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1275}

Mechaniczna pomarańcza

A Clockwork Orange
7,9 218 683
oceny
7,9 10 1 218683
8,7 38
ocen krytyków
Mechaniczna pomarańcza
powrót do forum filmu Mechaniczna pomarańcza

Witam,
długo musiałem się zmuszać do tego "działa" Stanley'a Kubrick'a.
Pare dobrych lat...od kiedy po raz pierwszy usłyszałem tytuł filmu. Przyznam szczerze, że zaciekawił mnie sam tytuł, ponieważ o książce wcześniej nie słyszałem. Wiele razy zaczynałem oglądać..i odpadałem po 30-40 minutach..poprostu z zupełnego niezaciekawienia tematyką.
W końcu postarałem się o film, usiałem i zacząłem od dechy do dechy oglądać..( zaznaczam, że musiałem wyspać się przed tym porządnie, napić się kawy i zakupić jakieś przegryzki do filmu...żeby chociaż to mnie trzymało przy oglądaniu).
Hmm....powiedzmy, że wygląd, jakość i koszta produkcji filmu zupełnie się dla mnie nie liczą! Nie biorę ich pod uwagę zupełnie...biorę pod uwagę czasy w jakiś powstał film...i była to jakościowo bardzo dobra produkcja.
Przekaz filmu zrozumiałem w pełni...mam do niego niestety jedno zastrzeżenie...
Ludzie, którzy powinni zobaczyć ten film i wyciągnąć z niego wnioski....nie zrozumieją go i nie przyjmą do serca..jako przestrogę albo poprostu wytłumaczenie. A ludzie, którzy nie potrzebują lekcji w postaci tego filmu, poprostu skiną głową...że "racja...racja...".
Tak jak ktoś napisał już :" film ten do drecha i tak nie przemówi" :(
Ja po obejżeniu...nie dość że sie wynudziłem kosmicznie...bo dokładnie wiedziałem jak będzie...dokładnie wiedziałem, że ludzi agresywnych i pełnych przemocy gdyby nawet leczyć...to wrócą do głęboko zakorzenionych opisanych cech. Że człowiek jest jak nakręcone koło...i wraca do błędów popełnionych...jak nakręcona pomarańcza :)
Dla mnie rzeczy oczywiste...i film do przewidzenia.
Ponadto, nudny (tak jak już powiedziałem) i męczący....zmęczyło mnie słuchanie bohaterów w pewnym momencie...(to też oczywiście było zaletą poniekąd tego filmu) męczyło okropnie...i po 30 minutach już nie mogłem słuchać głosu narratora.
Dotrwałem do końca tylko ze względu na postanowienie...
Film na raz do obejżenia i kojażenia tytułu z wielkim reżyserem. Polecam...na raz.
Więcej nie obejżę:) a Kubrick...tak jak za "Lśnienie" oraz "Full Metal Jacket" dostał ogromne plusy....tak za Mechaniczna Pomarańczę...no niestety....Stary.... nie tym razem :)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Webb

Zestawiając "FMJ", "Lśnienie" i "MP" - to właśnie ostatni film jest najwybitniejszym osiągnięciem reżysera.
To nie tylko moja prywatna opinia.

ocenił(a) film na 3
hauser

tzn. mi chodziło że u mnie dostały te filmy plusy:) nie brałem pod uwagę opinii publicznej.
Mechaniczna Pomarańcza była dla mnie albo zbyt ciężka....(męcząca bardziej) albo poprostu nużąca...
osobista opinia. Każdy ma inny gust :)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Webb

FIlm ewidentnie nie dla Ciebie, czego nie odbieraj jako obrazy czy próby ubliżenia.Dla mnie już samo "nowosłowie" było czymś niezwykle fascynującym, do tego dochodzi charyzmatyczny bohater , pełny skrajności przeciwieństw o łagodnym usposobieniu a zarazem brutalny, megaloman szukający ukojenia w zadawaniu bólu. Niesamowita scenografia , która na dziś dzień wydaję się jeszcze bardziej surrealistyczna(poprzez swoje odrealnienie od stanu faktycznego) niż w tamtym czasie .
Podsumowując filmy , w mojej opinii dzielą się niejako na dobre filmy akcji ,thrillery czy sensacyjne , których siłą jest często element zaskoczenia na końcu oraz akcja(intryga) sama w sobie .W takich produkcjach walory dzieła są bardzo namacalne i łatwe do wychwycenia.
Drugi typ to filmy w których dużo większe znaczenia od treści ma forma. W tym wypadku walory dzieła często są trudne do wychwycenia , wymagają wielokrotnego zgłębienia lub po prostu dla niektórych są wadą , a nie zaletą. Do tych filmów zaliczyłbym Mechaniczną Pomarańczę

ocenił(a) film na 10
pablossoyos

zapomnialem wspomnieć o futurystycznych brzmieniach ,które sprawiajają ,ze film jest jeszcze bardziej odrealniony i niesztampowy. Oczywiscie nie kazdemu musi się to podobać

pablossoyos

Dodam coś jeszcze: jeśli macie zamiar obejrzeć ten film, pod żadnym pozorem nie czytajcie książki! Ja niestety to zrobiłam i dlatego przez film po prostu nie mogłam przebrnąć. Obraz był teatralny, nierzeczywisty, dziwny... Książka natomiast, jedna z moich ulubionych, była zupełnie inna! Już sam wygląd Alexa, sposób jego mówienia, poruszania się, jego mieszkanie, rodzice... W książce to wszystko wyglądało inaczej!... Chyba że to po prostu ja inaczej to sobie wyobraziłam (w filmie to wszystko było niezwykle futurystyczne, zmanierowane... Czytając natomiast, wyobraziłam sobie Alexa jako skinheada, lub kogoś w tym stylu, a jego dom - cóż... Jak mieszkanie zwykłych robotników). W pamięci mam szczególnie jedną scenę (być może byłoby ich więcej, ale po prostu wyłączyłam ten film chwilę po dostaniu się Alexa do więzienia) - tę podczas której Alexa odwiedza w domu, nie pamiętam już dokładnie, chyba kurator. W książce - jedna z nielicznych normalnych osób, w filmie - jedna z najdziwniejszych i najbardziej denerwujących.
Podsumowując... Niestety, ja też jestem na NIE.

ocenił(a) film na 9
zuzka_9

"W książce to wszystko wyglądało inaczej!... "

Niesamowite. Ale serio?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones