Nie da sie ukryć, "Mechaniczną pomarańczę" po prostu trzeba obejrzeć.Tymczasem autor streszczenia zdaje się jej nie widział, a nawet jeśli, to oglądał ją jednym okiem i często wychodził z pokoju.
Przepraszam bardzo, ale kto się zbuntował? Chłopiec przeciwko gangowi, czy gang przeciwko chłopcu? Jak można tak spłycić treść filmu? Wiele można o nim powiedzieć - że jest o polityce, o wolności wyboru, o tym czy sumienie i wartości moralne są w jakikolwiek sposób wrodzone i uniwersalne. Natomiast zaprezentować "Mechaniczną pomarańczę" jako film traktujący o wewnętrznych problemach gangu i trudnościach wynikających z zerwania z nim, to przecież zbrodnia!