To jest takie Sharkando tylko z dużym budżetem. najgłupszy film jaki widziałem w tym roku. Ale trzeba przyznać że ma świetny ,,opening" który od razu ustawia fabułę tego filmu i informuje widza z czym ma do czynienia. Podczas seansu zrobiłem sobie zabawę w odgadywanie co głupiego będzie w kolejnej scenie. Dinozaury wyskoczą z lasu? check. Helikopter zostanie zniszczony przez krakena? Check.
I wszystko w tej radosnej chaotycznej rozpierdusze byłoby spoko gdyby nie kilka łyżek dziegciu które skutecznie zepsuły seans. Po pierwsze kiepska reżyseria i dłużyzny. Po drugie brak wyrazistego złola, bo to co dostajemy to nieśmieszny żart. Po trzecie za mało meg w meg. Film o rekinach w którym przez pół senasu ich nie ma i nie są głównym zagrożeniem. No i na koniec najbardziej wk....ąca nastolatka jaką widziałem na ekranie. Ten kto napisał jej postać powinien zostać wywalony na zbity pysk, bo tak irytującej postaci to już dawno nie widziałem.