Tak to było ;-)
Megamocny: -Tutaj stary druhu. Nie wiem czy zauważyłeś, ale dałeś się głupio złapać.
Metromen: -Dobra nie można złapać. Dobro to pojęcie, to ideał.
-Ale nawet najwznioślejsze ideały z czasem patynuje czas.
-Dobro to metal szlachetny i nierdzewny.
-Ale metale topi gorące pragnienie zemszty.
-Mówi się: ’zemsty’, i najlepiej smakuje na zimno.
-Ale łatwo można ją podgrzać. W mikrofalówce zła.
-Na którą ci za chwilę wygaśnie rękojmia.
-Rękojmię można przedłużyć.
-Rękojmia jest nieważna, jeśli produkt użyto niezgodnie z instrukcją.
oho,a szkoda....
jak raz oglądałam film ang z napisami online,i wtedy go polubiłam...to zauważyłam,że
w angielskim te ich hasła brzmiały Code,a tłumaczone były kodeks.Przecież oni normalnie rozmawiali,tylko dodawali hasło,po
którym nie było nic szyfrowanego.Więc może mają jakiś swój kodeks postępowania?
Co wszyscy rzucają się na MM i M? Ja tam najbardziej zwracałam uwagę na MM i Roxanne, ten wątek mi się podobał. Obejrzałam przed chwilą "Button of doom" i się zawiodłam, bo po pierwsze było za krótkie (rozumienm, żer nie zrobili jakiejś epopei jako dodatek, ale 15 min?!), a poza tym wystąpiły w nim tylko dwie postacie, nie licząc robota.
Pry okazji, robiłam filmiki z MM, jak ktoś chce zobaczyć, to to mój ulubiony:
http://www.youtube.com/watch?v=m2vK4atxeow
heh spoko teksty,ale fajne było jak M chciał torturować tą laske... I były te wszystkie lasery i strzały i,ze niby kiepski i nagle schodzi pająk,a ona: O to jest niezłe :D
Mój ulubiony fragment ...
Megamind: Masz czelność rzucać mi wyzwanie?
Titan: To miasto jest za małe dla dwóch super złoczyńców!
Megamind: Noo, złoczyńcą to może i jesteś, ale na pewno nie super, wiesz!
Titan: Tak? A co to za różnica?
Megamind: Trzeba mieć klasę!!!
... a w tle Guns n Roses - Welcome to the jungle :D:D:D:D MegaMocna scena :D:D:D
coś w stylu: Niepamiętam gdzie zaparkowałem niewidzalny samochodXD czy jakoś tak to było
"A oto Twój ciuciek" -- to jest bezbłędne.
"dzidzi sama słodycz" ":D
Podoba mi się również jak później Megamocny tańczy do tej piosenki której podajże tytuł tłumaczy się "autostrada do piekła. ;D
oryginalny Bernard był śmieszny:
"Ee... No to się nazywa tandetny kostium. Megamocny nie ma tak karykaturalnie wielkiej głowy. Ooou, nawet zrobiłeś sobie tandetną replikę liofilizatora, no bar.."
xD
Mnie bardzo rozśmieszyła kłótnia Miniona i Megamocnego:
Minion: Życzę miłego wieczoru!
Megamocny: A będę!
Minion: A będę? Ta odpowiedź nie ma sensu!
Megamocny: No wiem!
Według mnie najlepsza scena, chociaż wiele było zabawnych momentów. :D
- kocham cie metromenie
-i na wzajem statystyczny obywatelu
________________________________________________________
szykoła, piająk
Megamocny -Zgubiłem niewidzialny samochód wtedy jak mnie zostawiłaś w środku nocy.
Samego.
W deszczu.
Nie mogłaś się chociaż obejrzeć?
Richi -Nie.
(drift autem)
Megamocny -Ahh! Moja biedna niebieska głowa!
W tym filmie jest tak dużo zabawnych tekstów, że aż ciężko się zdecydować, który jest najlepszy. Wiele humoru tkwi też w szczegółach, np.
- gdy "mama" otwiera kapsułę z dzidzią sama słodycz - mały tak fajnie puszcza do niej wtedy oczko, a potem jeszcze "grozi" jej paluszkiem.
- taniec Metromana na otwarciu muzeum, te bioderka :)
- przed pojedynkiem Megamocnego (jako Metromana) z Tytanem, jak te sznurki na łydkach mu strzeliły, gdy napiął mięśnie
- gdy Megamind zakładał ten kostium, czarną mambę, ten makijaż na koniec i polerowanie głowy mnie po prostu zmiażdżyły.
- gdy Megamind pokłócił się z Minionem i ten mu na koniec chlupnął tymi kluczami ze swojej kuli.
- scena ggdy Megamind odpisuje na smsa
- gdy Megamocny przychodzi do Roxane, a ta pyta jak to sie stało, że portier go wpuścił na klatkę. On jej podaje tego zliofilizowanego portiera, a ona "Carlos?"
no i oczywiście kosmomacoszka i jej plastyka nosa :)
Dla mnie i tak najlepsze, jak MetroMan jest uwięziony w tej kopule i słychać: "Skurkowany, w dupę papryka, motyla noga" XD od dawna nie słyszałam w bajce takich tekstów ;D