Ok, po części masz rację. Ale to tylko pokazuje, że "szufladkować" muzykę nie jest łatwo, zwłaszcza jeśli chodzi o metal (bo tutaj chyba jest najwięcej "podgatunków"). BTW a było coś o Metallice? ;)

PS. Do Polski mieli zajrzeć przy okazji kręcenia drugiej części filmu.

Nie bylo chyba o metallice, pamietam tylko ze pod sam koniec filmu cos ich lecialo.
Ja sie boje, ze jak do Polski zajrza, to tylko i wylacznie pokaza tam vadera, albo behemotha. Fakt ze to najbardziej znane Polskie kapele i jedne z najbardziej znanych kapel deathowych w ogole na swiecie, ale sa tez i inne, duzo lepsze zespoly.

ja tam szczerze mówiąc nie zauwałyłem COFa w blacku, no ale jeżeli był, to zgadzam się z Tobą w tym miejscu. Za to reszta to zwykłe czepianie się. myślisz, że można by pokazać dokładnie wszystkie podgatunki metalu w 90 minut? kolo po prostu skupił się na gatunkach z których przedstawicielami miał możliwość porozmawiania

Film jest skierowany przede wszystkim do ludzi, którzy niewiele więdzą o metalu, więc pewne niescisłości można wybaczyć. Druga rzecz jest taka, że każdy metalowiec ma własną definicję metalu i tu nie dogodzisz wszystkim. Moim zdaniem koleś spisał się dobrze. Chociaż nazwanie angielskiej kapeli norweską jest w pewnym sensie zabawne ;)

PS. O Metallice jest krótka wzmianka przy okazji thrash metalu. Poza tym na zakończenie filmu zaserowowano sporą cześć Master of Puppets. Ale to wszystko.

No wlasnie po co krecic tego typu filmy dla ludzi nie w temacie?
Kto ma wiedziec ten wie wszystko...
W sumie czepiam sie bo to dokument o metalu a nie rocku i niepotrzebnie pokazali tam cinderelle, czy motley crue, mogli co innego na ich miejscu pokazac

tzn te kapele też były powioązane z metalem i dobrze, że o nich jest mowa, ale na boga nei pzrze pół filmu, bo wtedy nei am nic o prawdziwych tuzach ciągnacych ten cały worek. Slayer, metallica, Black Sabbath i Arch Enemy to zdecydowanie za mało, wręcz za szczątkowo!!!!!!!!

Pokaz mi w filmie bon joviego. A poza tym Z jakiej niby paki mialby tam byc polski zespol? To film o legendach i powstaniu heavy metalu oraz odłamów jakie od niego powstaly. Znawca...

no to powinienes znawco wiedziec, ze polski graveland mocno przyczynil sie do powstania odlamu jakim jest viking metal.
a vader do death metalu, rownie mocno, jak deicide.

Dokładnie Vader to jest można powiedzieć jeden z najbardziej znanych zespołów Death Metalowych więc szkoda że go tam nie ukazali

Panzer.. zgadzam się z Tobą... Cradle w NorwegianBlackMetalu był... żenada... Ogólnie po ch*** zespoły były... same znane, pozerka blackmetalu. Ale fakt faktem jak ktoś wspomniał przede mną że film też jest kierowany do osób które nie miały styczności z metalem. Poza tym na black metalu nie zamyka się wszystko. Pokazali od czego się zaczynało, ale black spieprzyli po maksie. W zespołach na tej ich tablicy w norwegianblackmetalu nie było Burzum! Ale ujdzie bo mówili o Vargu później.

W Polsce jakby kręcili to z blacku to tylko i wyłącznie kulty, czyli: Graveland, Arkona, Besatt, Sacrilegium, North, Infernum, Norden, Gontyna Kry, Thy Worshiper, Christ Agony i inne ALE KTO Z NICH ZGODZIŁ BY SIĘ WYSTĄPIĆ W CZYMŚ TAKIM?! Bo ja nie. W końcu to black metal... i wątpie aby Rob Darken chciał tak pozersko wystąpić jak Gaahl w tej części filmu :P

myślisz, że metal to tylko ten cholerny black ? :P
Bez kapel, które pokazano, bez heavy, bez rock'n'rolla żaden black by nie powstał ! ;)
A w ogóle nic dziwnego, że polskich kapel nie było, bo to nie klasyka, nie początki tego nurtu.
PS
poza Arkoną nie znam, żadnego z tych "kultów' A co dopiero Amerykanie :P:P

Oj ludzie- zespoły, które teraz nie sa dla nas jakos bardzo metalowe, kiedyś nosiły nazwy, bodajże- heavy METAL.. być może dlatego pokazał nam protoplastów tego nurtu. To film od początku do końca, a nie tylko to co mamy dzisiaj. Poza tym nie sądzę. że jest to film wyłącznie dla wapniaków. Obrazuje wiele rzeczy, które w ogóle się z metalem łączą, a na które zwyczajnie w życiu możnaby nie zwrócić nawet uwagi.

wyjałeś mi to z ust. Film powinien sie nazywać całkowicie inaczej. Chocby "Heavy metal. Antropolog odrobinkę o tym czego jest fanem"

jak to fanowskie dokumenty :P zawsze będą subiektywne, sorry...

z antropologii to on chyba dyplomu nie dostał, bo żadnych teorii tam nie wprowadza...

no to prawda, już lepsza jest kolejna seria, gdzie faktycznie pokazana jest silna korelacja kultury ludowej, egzystencji, a gospodarki i religii (silne etnograficznie kraje orientalne i w ogóle azjatyckie, czy w ogóle wschodnie i wschodnio - południowe na świecie) a muzyka metalowa.

Ogolnie gowno, dla dzieci chodzacych w zielonych plecakach z naszywkami i myslacymi ze metallica to najwazniejsza metalowa kapela na swiecie. Haha. [2]

Pathetic

nie, dobrze napisał

Czy najważniejsza to nie wiem, ale jedna z czołowych i ważniejszych to na pewno.

hahaha jak zawsze się znajdzie ktoś kto będzie twierdził, że "jestem bardziej metalowy od metalu i amelinium razem wziętych" kiedyś w jednej lubelskiej stacji radiowej było 101 reguł jak zostać prawdziwym norweskim death metalowcem i jedna z zasad mówiła "nie wynoś śmieci i mów ze jesteś zbyt metalowy żeby wyrzucać odpadki" też tak mówisz? :D

O co wam wszystkim chodzi, wtf.
Jakbyście nie zauważyli był to nisko budżetowy film(lub wysoko budżetowy dokument, jak kto woli) i nie można było w nim wszystkiego pokazać. Jego ideą było pokazanie laikom, że nie każdy metalowiec to szatanista i generalnie jest to piękna subkultura.

Panowie peace, bo zaraz zaczniecie sobie skakać do gardeł jak babcie broniące krzyża.