Bardzo chcialam obejrzec ten film, czekalam az go pokaza w kinie, ale niestety w moim miesice go nie pokazywali; w koncu obejrzalam i wydal sie mi... nudny; widzialam w zyciu kilka filmow dokumentalnych, ale ten nie przykol mojej uwagi niczym specjalnym, fakt, ze byl o czyms co lubie, tylko pogorszylo sprawe; cuz film zaliczylam, nie musze go ogladac po raz drugi :D
Ty natomiast potwierdzasz opinie krążącą po mieście , że dajesz dupy fagasie. Nie rób tego co tobie nie miłe. Zresztą ANALfabetyzm nie znaczy , że ktoś słucha metalu, lepiej idź się douczyć... chodź nie wiem czy Ci to pomoże.
Pozdrawiam :P
W sumie o Warszawie można tak powiedzieć, że jest to kolonia zasilana przez słoiki, ja na szczęście do nich się nie zaliczam. O jakiej kolonii myślałeś? Na Marsie?:P
kolonia to miejsce mniejsze niż najmniejsza wioska zatem najmniejsze zadupie na wsi,
Kolonia – w polskim prawie jednostka osadnicza powstała w wyniku ekspansji miejscowości na terenach oddalonych od wcześniej istniejącej zabudowy, w szczególności kolonia miasta lub wsi[1]. Na Warmii, Mazurach i Pomorzu często określana mianem wybudowanie (powstawały głównie po separacji gruntów wiejskich).
no słusznie, film jest mało konsekwentny, bo ogólnie cały gatunek heavy metal nigdy nie był nudny, bo zawsze się rozwiwjał:)
I to dzięki blues, rock, punk - bez tego ani rusz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W filmie panuje ogromny chaos. Twórca coś tam wie, ale wg mnie za mało i dlatego nie ma klarownosci w tej części.
Koleś za słabo zna i rozumie ewolucję w metalu szeroko rozumianym, a ta jego znajomość antropologii ma tu się nijak