Na wstępie powiem, że nie jestem niedzielnym fanem Metalliki, bo słucham jej od wielu lat i
przez pewien okres swojego życia po prostu świata poza nimi nie widziałem.
Wróciłem właśnie z IMAXa i powiem Wam szczerze, że film jednocześnie sprostał swojemu
zadaniu, ale czuję pewną pustkę.
Na pewno nie będę kłócił się o setlistę, bo w tym ciężko komukolwiek dogodzić, a kawałki były
dobrane całkiem całkiem. Nagłośnienie i efekty pirotechniczne oraz cała akcja tocząca się w
arenie było rewelacyjne. Bardziej przeżywam wycięte fragmenty piosnek (np 2 zwrotka w AJFA),
albo sam wstęp do Wherever I may roam ;/ - pozostaje więc czekać na dvd, gdzie będzie
osobno dostępne video z całego koncertu i osobno film widziany w kinie.

w sumie sam jeszcze nie przemyślałem tego co chciałem Wam tutaj napisać, ale wiedzcie że
jeśli naprawdę lubicie Metallikę to koncert Wam się spodoba (fabuła z Tripem trochę gorzej)..A
! Właśnie! Prawie cały wątek fabularny z Tripem został przedstawiony w zwiastunach. serio ;/ W
sumie jest to i plus, ponieważ nie tracimy tak wiele z show na rzecz chłopaka w kapturze.

Pozdrawiam \,m/