dajcie mi maszynke do robienia dymu i komputer z programem graficznym i budżet 10 dolarów a wam zrobi lepszy film niż ten.... tyle powiem
On to powiedział z przymrużeniem oka, w miarę na poziomie naśmiewając się ze scenarzysty i twórców efektów specjalnych oraz aktorów, a ty od razu z takimi tekstami wyjeżdżasz. Opanuj się, człowieku!
Heh, 10 razy lepszy niż Widmo (Shutter), to dopiero porażka...szczególnie z kretyńskim zakończeniem, gdzie jak się okazuje przyczyną bólu karku głównego bohatera jest siedzący "na barana" duch...boshe...
A ty geniuszu obejrzyj oryginalną Mgłę Carpentera -wtedy zobaczysz co to prawdziwy horror, na którym ogrania cię lęk, a nie takie popluczyny jak ta nowa Mgła.
Na "The Shutter" nie pozwolę złego słowa powiedzieć. Mi sięten film baaardzo podobał. Potwierdza tylko fakt, że w dzisiejszych czasach, jeśłi dobry, inteligenty horror, to raczej musi być z dalekiego wschodu.
A kolega faktycznie ma problem z głębszym zrozumieniem tematyki. Żeby to streścić do bólu karku...Kałużyński by Cię zmasakrował.
O czym tu wogóle rozmawiać? "Mgłę" zestawiać z "The Shutter"? Tajlandzka produkcja miażdży pod każdym względem ten pseudohorror... Dla mnie "The Shutter" jest wysoko w czubie jeśli chodzi o horrory. Ten remake "Mgły" to totalna porażka :/ Ani strachu, ani elementów zaskoczenia ani kurde nawet porządnej mgły :) ehh 1,5h w plecy...