Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego Elizabeth się zmieniła i została z tamtym gosciem?
była jakby kopią jego ukochanej, być może nawet potomkinią, zakładając, że ktoś ze statku uszedł z życiem (jej córka, syn?)
a ja myślę, że po prostu była reinkarnacją jego ukochanej, która odrodziła się na wyspie wśród tych którzy zabili ich na tej łodzi, no i stąd te jej "wspomnienia", jak dla mnie: z poprzedniego życia.