Facet kupuje lalkę i... O co w ogóle chodzi w tym filmie? Czemu ten facet jest taki "psychiczny" do tego stopnia że lalkę bierze za normalną kobietę. Dużo niedomówień i spora dawka idealizmu - jakie społeczeństwo zaakceptowałoby w ten sposób zwykłą lalkę rodem z sex shopu??? Smutna parodia. Może daje do myślenia, ale wyłącznie nad ludzką głupotą!
Czy Ty na pewno obejrzałaś ten film? Chyba nie skoro pytasz::czy ten facet jest jakiś psychiczny?"Przecież wszystko jest jasne! A lalkę można by potraktować jak symbol...
Jak widac nie kazdy film jest dla kazdego. A szkoda, bo ruszenie glowa nie jest takie trudne(zwlaszcza tak prostym filmie), no ale jak widac, sa wyjatki. [*]
Hopa, jeśli nie potrafisz inaczej niż obrażać to lepiej nie pisz. Oczywiście, że obejrzałam film. Pytanie o psychicznego było retoryczne. Cieszę się, że niektórym film się podoba. Mi niekoniecznie. Osobliwym wyjątkiem są osoby, które broniąc film nie potrafią zrobić nic innego, tylko obrażać innych...
Oczywiscie, ze potrafie inaczej. Potrafie inaczej w kazdym innym, konstruktywnym przypadku. Tu tego brak.
A poza tym nie rozumiem dlaczego mialabym nie pisac...bo obrazam? Ja tylko krytykuje ludzka powierzchownosc. Jesli tak bardzo Cie skrzywdzilam, to po prostu tego nie czytaj. Chociaz dziwi mnie Twoja wrazliwosc, ktorej stanowczo nie posiadasz wzgledem ów filmu...
A jesli i to Cię tak strasznie boli, to nie wiem, moze zglos sie do jakiejs organizacji chroniacej prawa nadwrazliwych internautow.
A myślałam, że to miejsce krytyki filmów a nie ludzi... Jak to się można pomylić w tych czasach;)
?????Moze jakies argumenty przemawiające za filmem zamiast tych żałosnych wpisów??????To co piszesz wcale nie wpływa na zmianę mojego zdania o tym filmie, jest tylko denerwującą próbą "wyjścia na swoje". Śmieszy mnie takie przekomarzanie. To, że film mi się nie podoba z pewnych względów w żaden sposób nie daje Ci prawa do nazwywania mnie osobą powierzchowną, nadwrażliwą czy żyjącą w czasach, w których jest miejsce dla wyłącznie dla osób tak postępowych jak na przykład Hopa hahaha. Na koniec małe przypomnienie: kto się przezywa sam się tak nazywa. Miłej kontemplacji tego jakże "głębokiego" i "cudownego" filmu życzę...:P
Ojej, chyba uronie lezke, zwlaszcza nad tym textem z podstawówki o przezywaniu sie, oj oj.
Przejrzyj sobie inne watkidotyczace ow filmu i zobaczysz, co napisalam na jego temat. A wiesz, to, ze krytykujesz ten film i nazywasz go dziwnym, swiadczy tylko i wylacznie o tym, ze go nie rozumiesz :)
Spostrzeżenia odbiorców filmu nie mogą być identyczne. Widzę, że zastrzegasz sobie prawo do jedynej słusznej opinii na jego temat. TEN FILM JEST DZIWNY i mogę tak o tym pisać - tym bardziej, że posiadam wyższe wykształcenie zarówno humanistyczne jak i medialne. Więc daruj sobie zarzuty o ignorancji i "nierozumieniu tego filmu". Rozumiem, że niektórzy nadinterpretują dany film i dodają mu całą ideologię. Skupiając się na poziomie tego co jest widzialne, a nie symboliczne jak to ktoś ładnie ujął (polecam zapoznanie się z def. symbolu), widzę bohatera o pokroju polskiego zacofanego chłopa z prowincji (tylko mu beretu i gumofilców brakuje hehe), który ma poważne problem ze sobą. Może ktoś tu się z nim identyfikuje??? Nie widzę w tym filmie nic pięknego czy wzniosłego. Nie sięgam tu na wyżyny nie wiadomo jakich interpretacji, by dobić do drugiego dna. Bo moim zdaniem ten film na to nie zasługuje. Myślę, że kolejną swoją pracę naukową poświęcę zagadnieniom psychologicznym - a konkretniej ludziom, którzy tak osobiście odbierają krytykę lubianego przez nich filmu, że nie potrafią się do niej właściwie ustosunkować. Napisanie, że film jest dziwny nie łączyło się z atakiem na nikogo. Wyrażanie swojej opinii jest tu przecież podstawą.Hopa, daj sobie już spokój i błagam nie płacz. Za ten film nie warto...
Plakac nad tym filmem z pewnoscia nie mam zamiaru, poplakac za to mozna nad Twoja wypowiedzia, bo jesli osoba z wyksztalceniem medialnym ( oj jak dobrze jest sie pochwalic, prawda?) pisze w ten sposob, to mam nadzieje, ze Twe dalsze dywagacje nie ujrza swiata zewnetrznego. No bo przepraszam bardzo, jesli juz tak sie stawiasz na piedestaly wyksztalceniowe, to staraj sie nie pisac trywialnie, jak to mialo miejsce w pierwszym Twym poscie(do ktorego notabene ciągle pije).
A poza tym, prosze, czytaj ze zrozumieniem, gdyz w zadnej swej odpowiedzi nie napisalam, iz film jest cudowny, gleboki i pozostawia wiele do myslenia, gdyz tak nie jest i od razu napisalam to w mej pierwszej odpowiedzi na Twa powierzchownosc. Takze nie przypisuj mi zachwytu, ktory nie istnieje.Jedyne co mnie zaciekawilo w tym poscie, to Twoja lakonicznosc uzasadnien, zeby nie powiedziec prostactwo wypowiedzi. Ja wiem, ze nie siegasz na wyzyny interpretacji, daleka droga do tego, ale oczywiscie zamiesc to w swej pracy naukowej, napisz o tym habilitacje, zostan doktorem zwyczajnym, wszystko po kolei. Chociaz z drugiej strony, osoba ktora tak bardzo zna sie na rzeczy, przytacza dziecinne okreslenia, no to tylko pozazdroscic instytucji ksztalcacej... Ale co ja moge wiedziec, jestem tylko skromna dziennikarka filmowa, ktora musi czytac takie nieuzasadnione, niekompetente i wyrwane z kontekstu komentarze. Krew zalewa za kazdym razem. A i mozesz sobie odpisywac na moje komentarze do woli, bardzo mnie do bawi :)
Mnie także bawi... Dziennikarka filmowa:D Hahaha Bawmy się dalej:P Już wiem dlaczego polska krytyka filmowa tak kuleje. Nie szukałam Twoich wczesniejszych komentarzy BO MNIE NIE INTERESUJĄ. Krytykowałam film a nie Ciebie wielce skromna dziennikarko. Widzę, że przodujesz jednak w innej krytyce... Określenie pusta, powierzchowna i dziecinna odnoś do siebie. PS. Pracowałam jako dziennikarka i wiem, że w tej pracy liczy się więcej niż to co Ty sobą prezentujesz. Niech tak krew Cię nie zalewa, to szkodliwe dla zdrowia. Odpowiedź może być lakoniczna. Film mi się nie podoba więc po co miałam się o tym rozpisywać??? Żeby mniej urażać takie osoby jak Ty????? Oczywiście, że napiszę habilitację - jako przykład bluzgania uwzględnie oHopiałą dziennikarka filmową. PS. Jeśli jesteś dziennikarką proszę podaj mi tytuł gazety czy adres strony internetowej, w których zabierasz głos (nie liczą się gazetki szkolne haha)Chętnie poczytam coś więcej, niż tutejsze Twoje - cytuję - "pisane trywialnie", "nieuzasadnione, niekompetentne i wyrwane z kontekstu" komentarze...
Oj jakiez to wszystko zabawne, oj, bok mi sie zerwal i lezy na ziemi, czytajac dalej Twoje wypociny chyba czuje, ze i drugi wisi na wlosku.
Zabawa przednia, zeklabym nawet, ze ubaw po pachy. Wielki wyksztalciuch udaje, jaki jest to wszechwiedzacy, a tak naprawde cechuje go banalnosc i ciagle powtarzanie sie. Milo popatrzec na takie upadki. Jesli bylas dziennikarka o wielka Pani z tysiacem cudnych wyksztalcen, to powinnas wiedziec, ze ciagle powtorzenia sa niedopuszczalne w tekscie, takze proponuje zaprzestanie uzywania slowa "dziennikarka", bo Ci jeszcze aorta peknie i z kogo bede sie smiac? Nie interesuja Cie moje wypowiedzi, wiec dlaczego nagle interesuje Cie to, gdzie pisze? Widze jednak, ze jakas lekcje z tego wynioslac skoro mnie cytujesz, mam nadzieje, ze nie musialas sprawdzac znaczenia tych slow owczesnie w slowniku :)
Ach i nie mow mi, zeby okreslenie dziecinna odnnosila do siebie, bo to nei ja pisze jak male dziecko , ze "kto sie przezywa, sam sie tak nazywa", byc moze masz w swym osobistym slowniku wiecej takich okreslen, nie wiem, nie wnikam, bo wsiakne. Powodzenia Ci zycze...haha.
Podobno lubisz filmy co zostawiają Ci dziurę w mózgu. Rzeczywiście widać tego oznaki... Pewnie już nie ma co dziurawić. Swój poziom wypowiedzi obniżyłam bo mam świadomość, że komentarze odnośnie filmów nie czytają wyłącznie osoby z tytułem profesora. Interesuje mnie to gdzie piszesz z prostego powodu - nie znam Twoich tekstów więc jak mogę Cię ocenić po tym co piszesz??? Nie napisałaś przecież tu nic obiektywnego ani wartego uwagi. Przynajmiej odnośnie tego filmu. Na Twoje frustracje, łzy i zalewanie krwią proponuję taką lalkę jak ta w filmie. Będziesz się mogła na niej wyładować hehehe. Aha, i pisze się "rzekłam". Zwykła literwóka czy błąd ortograficzny? I Ty mi wypominasz znajomość słowników??? Tobie bardziej by się przydała. Powtarzam się i pisze językiem prostym bo to co mam do przekazania nie jest trudne, psychodeliczne czy zagmatwane. Nie wierci dziury w mózgu. Dziękuję za życzenie powodzenia choć na pewno nie jest ono szczere. Wykaż się choć odrobiną przyzwoitości i nie klep już więcej bezmyślnie w klawiaturę. Ze mną nie wygrasz. Będę się powtarzać aż dotrze to do Twojego "podziurawionego" do reszty mózgu...
Ach i tak sobie mysle, ze bede w tym "konflikcie" strona rozsadniejsza i po prostu wroce do punktu, z ktorego ta dyskusja wyszla, do punktu zerowego.
MIlo bylo.
Widze, ze w tym samym momencie dodalysmy komentarz.
Nie mam zamiaru z Toba wygrac, bo zabawa na tym nie polega :) Zwlaszcza tak krotka i nudna jak ta.WIdze, ze obejrzalas moj profil, no przynajmniej mialas sie czym posluzyc w tresci swej wypowiedzi :D Takze gratuluje.
Nudna i krótka jest sprzeczka z Tobą. Żałuję, że istnieją tacy ludzie jak Ty, którzy broniąc swego ulubionego filmu nie potrafią wykazać się inteligencją. Krzyżyk na drogę:P
Ja nie moge ale się uśmiałem :D Że też ludzie na "takim" poziomie mają czas na takie internetowe sprzeczki? Ale przynajmniej zwykli zjadacze chleba mają troche rozrywki czytając to.
................................................................................ ...........Do usług:P........................
A czemu jakaś osoba ma Ciebie przekonywać do filmu? Jeśli nie potrafisz zrozumieć filmu to chyba nie jest sprawa ludzi żeby Ci go tłumaczyć.
Może łatwiej by było z odrobiną empatii albo znajomości psychologii.
huh Ten film służył nam jako materiał na zajęciach z analizy zaburzeń rozwoju i osobowości.Zdziwiłabyś się jak złożona jest ludzka psychika.Wykładu robić nie będę ale gdybyś ogarnęła takie zajęcia Twojego postu w ogóle by tu nie było.A film rewelacja, gdyby jeszcze został wzbogacony o komentarz psychologiczny każdy laik w tym temacie zrozumiałby sens filmu, zachowania postaci i ich relacje.Zresztą z takim wyjaśnieniem dlaczego tak a nie inaczej każdy film w którym psychologia odgrywa istotna role byłby bardziej efektywny. Czysta przyjemność.
Może czasem reżyser nie chce podawać wszystkiego na tacy. Popycha widza, żeby ten sam sprawdził o co chodzi. Jeśli się samemu czegoś szuka to lepiej się zapamiętuje! Kiedy poczyta, popyta, wtedy może wreszcie krzyknąć: "Aha! Już rozumiem!" I mieć tę satysfakcję.
Czasem ludzie są za bardzo leniwi i za mało ciekawi świata, żeby zrobić nawet to, a przecież reżyser zrobił dla nich caaały ten film.
ja jestem laikiem i rozumiem :) ale może mało kto czyta książki psychologiczne, a także mało kto potrafic niechcący wkręcić się w pewną książkę (naukową) słynnego Stahla... Essential of psychopharmacology jako dopełnienie
Bardziej mnie ciekawi, czy są grupki społeczeństwa gdzieś na świecie [ w Polsce to raczej mniej realne, taka prawda ] gdzie ludzie mają tyle w sobie wartości i tak są zżyci i pomocni i do tego mają tyle odwagi ?
- przesłaniem tego filmu jest odwaga....to o czym mówi ksiądz podczas pogrzebu
Jednym słowem, czy historia taka jest w miarę realna, chociaż częściowo...o to moje pytanie, co myślisz / myślicie ?