Tak samo jak ty zastanawiałam sie czy ludzie w dzisiejszym świecie okazaliby zrozumienie,tolerancje i pomogli.Niestety wydaje mi sie że większość ludzi wyśmiałaby takiego człowieka jak Lars.Szydziliby,pokazywali palcami i mieli za skończonego idiotę.Oczywiście wszystko zależy od człowieka ale patrząc na to jak np:niektórzy mijając po drodze człowieka z zespołem Downa śmieją sie pod nosem aż nietrudno sie domyślić jaka byłaby reakcja na faceta chodzącego z lalką.
Film choć początkowo śmieszy z każdą minutą staję sie bardziej poważny i zmusza do refleksji.Bardzo dobra rola Goslinga do tego ciekawy scenariusz i zakończenie.Ogólem dobry film

Powiem ci tak, taka tolerancja jest możliwa w wielu krajach, niestety nie w polsce, ale w małym miasteczku w stanach, gdzie wszyscy się znają to tolerancja u nich jest na wysokim poziomie, a poza tym widać było, że ci ludzie pomagając larsowi, świetnie się przy tym bawią (nie naśmiewają!)

Zupełnie rozeszliście się z sensem obrazu, nie dostrzegliście podstawowego pytania jakie zadał widzowi reżyser. W żadnym wypadku nie chodzi o przedstawioną przez was tolerancje, ale o to co grupa/społeczność jest wstanie zrobić, aby pomóc chorej osobie. Uleczalnie chorej - to jednemu użytkownikowi forum przemokło przez co porównuje wyobraźnia głównego bohatera do zespołu Downa!
Ze szczególną uwagą posłuchajcie dialogu pomiędzy braćmi tu przed sprowadzeniem gumowej lalki, wsłuchajcie się w słowa pani doktor - pada diagnoza, i sposób pokonania kryzysu -, a przede wszystkim w sprzeczkę pomiędzy bratową, a głównym bohaterem - centrum obrazu, moment przełomowy.

No wydaje mi sie,ze wlasnie o te tolerancje chodzi...posune sie dalej...o akceptacje.Bylo nie bylo sami sie tak wczuli w ta sytuacje,ze traktuja lalke prawie jak czlowieka.Na dodatek cos mi tak sie wydawalo,ze w tym wczuciu sie w to wszystko nawet troche przesadzili.Moze chodzilo "wybicie" Larsowi z glowy traktowania lalki jako partnerki...ale jednak nie dopatrywal bym sie w zachowaniu ludzi z malego miasteczka przemyslanej strategii majacej wplyw na stan psychiczny tego chlopaka.Jak dla mnie oni po prostu zaakceptowali i Larsa i jego dziwactwo.