Opowieść o młodym człowieku, który zakochał się w plastykowej lalce na pierwszy rzut oka może wydać się dla niektórych zabawna. Tymczasem to wielka lekcja tolerancji, zrozumienia i pokory wobec czyjejś choroby. To takie studium ludzkiej psychiki, która potrafi chować różne rzeczy i różne cierpienia w zagadkowy dla nas sposób. Podobał mi się obraz małomiasteczkowej społeczności, która jest pokazana z niespotykanie dobrej strony. Ludzie w większości są pełni ciepła i akceptacji, choć niektórzy są tak samo samotni jak Lars to w tej samotności nie błądzą...Kolejna bardzo dobra kreacja Ryana Goslinga. Generalnie można doszukać się kilku uproszczeń, ale sama wartość i przesłanie filmu wznosi jego ocenę wyżej.