Fantastyczny film, urzekający do głębi, i nie nazwałabym go komedią! to film, który doskonale pokazuje jak funkcjonuje ludzka psychika. Nie można go interpretować dosłownie i jednoznacznie, Lars jest przykładem i dowodem na to jak człowiek zależny jest od społeczeństwa, w którym się rozwija. Film pokazuje jakie czynniki wpływają na ludzką świadomość postrzegania świata. Lars, który nie otrzymał miłości ze strony rodziców, nie wiedział jak postępować i radzić sobie w niektórych sytuacjach. Ale znalazł wyjście, być może podświadomie. Zamawiając tytułową "Real Girl" nauczył się stopniowo stosunków i oddziaływań międzyludzkich. Co prawda oglądając film postrzegałam go z początku jako absurdalny, lecz na pewno nie zabawany lub błazeński. Pewnie taka historia w rzeczywistości miałaby problem z akceptacją, ale przecież to tylko film, z doskonałą grą aktorską. Dzięki temu filmowi jeszcze bardziej uwielbiam Goslinga. Poza tym fantastycznie jest zobaczyć nowy film bez tak już oklepanych twarzy, w dodatku dobrze grająych, w pełni naturalnie. Szkoda, faktycznie że film nie jest tak popularny, bo naprawdę warto go zobaczyć. Daje w kość wszystkim tandetnym produkcjom amerykańskiego kina, opierającym się na stałych schematach,w które ślepo zapatrzone jest społeczeństwo XXI wieku. Ostateczny efekt 8 na 10! ;)
Zgadzam się z Tobą, mało jest takich filmów.
Poruszający obraz człowieka z problemami psychicznymi, emocjonalnymi.
Aczkolwiek według mnie i dla mnie było w nim także dużo zabawnych sytuacji, np. Bianka jako nauczycielka, Bianka jak wolontariuszka, zakłady brata Larsa i jego żony o ty czy Tym razem Lars przyjdzie na kolację/śniadanie czy nie i wiele innych podobnych niuansów.
Całość tworzy szczególną kompozycję, według mnie świetnie ze sobą współgrającą.
Osobiście gorąco polecam.