PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=868563}
4,3 17 563
oceny
4,3 10 1 17563
1,8 14
ocen krytyków
Miłość do kwadratu
powrót do forum filmu Miłość do kwadratu

Obejrzałem film i nie zrozumiałem chyba najważniejszego założenia. Dopytałem znajomego, który też oglądał, bo może mi coś umknęło (przyznaję, że od 20 minuty oglądałem na prędkości 1,5 z napisami). Potwierdził moją obawę, więc otwieram dyskusję:

Dlaczego bycie modelką to taki problem dla głównej bohaterki, że trzeba to ukrywać przed współpracownikami i rodziną?

Rozumiem, że może się to kłócić z byciem nauczycielką, ale czemu nie przyznać się ojcu, ludziom, z którymi się pracuje, facetowi, na którego (rzekomo) się leci?

Czekam na Wasze interpretacje.

A "rzekomo" jest w nawiasie, bo chyba przegapiłem też moment, w którym główni bohaterowie zaczynają się mieć ku sobie. Natomiast nie rozumiałem też, czemu śmieją się co drugie zdanie, kiedy nikt nic zabawnego nie mówi, więc może to tam ukryta była odpowiedź.

ocenił(a) film na 3
Fiyo

Gdyby powiedziała głównemu bohaterowi kim jest to film właściwie skończyłby się po 20 minutach a tak trzeba było na czymś oprzeć fabułę i "napięcie". To samo tyczy się współpracowników. Szara myszka będąca modelką to naprawdę jakiś skandal. I tu mamy już dramat, ponieważ nauczycielka, która ma jakieś sposoby nauczania ale nie wiadomo w sumie jakie, gdyż jej uczniowie biegają samopas po korytarzach, dewastują salę i robią właściwie co chcą okazuje się modelką. Trzeba więc taką osobę zwolnić. I tu pojawią się protestujący rodzice i koperta z wynikami egzaminu. Nie trzeba się długo zastanawiać jakie mogą być wyniki. Klasa , która wydaje się słaba nagle ma super wyniki. Swoją drogą dziewczynka po chwili rozpoznaje w modelce swoją nauczycielkę natomiast facet nie. W tym filmie trudno o jakąkolwiek logikę.

Kassandra86_filmweb

To że jest to chwyt narracyjny (lichy dość) i że film by nie trwał 100 minut to oczywiste. Tylko naprawdę można było temu dać jakieś uzasadnienie. Moja propozycja jest taka, że ojciec ma konserwatywne poglądy, bo matka np. była skromną osobą, więc bycie modelką mógłby odebrać jako szarganie pamięci matki i stąd obawa przez ujawnieniem się.

Ale takiego uzasadnienia w filmie nie ma.

Dla mnie najgorszym przykładem tych zagrań, o których piszesz jest wątek z Kazikiem, którego ktoś oblał sokiem (i to jest z jakichś powodów problem... kto się obsikuje na brzuchu!?). To jest tak bezsensowne naciągnięcie wątku postaci epizodycznej, żeby stworzyć pretekst do spóźnienia się bohaterki, że aż boli. Najgorsze w tej sekwencji jest to, że nie wiedzieć czemu obecność bohaterki jest taka ważna na "próbie generalnej", która ostatecznie sprowadza się do obejrzenia nastosekundowego klipu. Whaat!?

ocenił(a) film na 3
Fiyo

Nawet matka głównej bohaterki mogłaby być modelką stąd ojciec byłby przeciwny tej pracy bo dobrze wie jak ona wygląda. Tutaj główna bohaterka miałaby faktycznie powody do ukrywana swojej drugiej profesji a tak odnoszę wrażenie że tylko jej to przeszkadza.
Moim zdaniem słabo rozbudowany wątek ojca Moniki i brata Enzo. Gdzieś przewijają się ich problemy ale nie są one zbyt widoczne dla widza i łatwo je przeoczyć.

Kassandra86_filmweb

Pełnią rolę takich typowych problemów narracyjnych (dług, który trzeba spłacić, partnerka, która wyjechała, więc pojawia się mieszkanie, ale i nowe obowiązki), ale strasznie to wszystko mechaniczne. Bo nawet jeśli się ich nie przeoczy, to one nie obchodzą, bo to nie są postaci tylko chwyty scenarzystów.

ocenił(a) film na 2
Fiyo

W tym filmie zawód modelki staje się analogią pracy prostytutki. Dawno nie widziałam tak słabego filmu... to wszystko wyglada jakby kręcili go w dwa dni - łącznie z próbami! Jeszcze ten Karolak jak wisienka na .... torcie.

ocenił(a) film na 1
krecik1212

Taj szczególnie przy scenie w lesie jak łapie stopa przy drodze z koleżankami xd

ocenił(a) film na 6
Fiyo

To jak tak oglądasz film to potem nie komentuj, że czegoś nie rozumiesz, a tym bardziej nie oceniaj. Bo jakbyś obejrzał dokładnie film to byś nie pytał czemu się nie przyznawała. Nie robiła tego z oczywistego powodu, co nawet mówiła w rozmowie z Enzo jako Monika. Po prostu nie chciała być modelką. A wystąpiła w tych reklamach tylko po to, żeby zebrać pieniądze dla ojca i tyle. Nie chciała się tym nikomu chwalić, bo to była jednorazowa akcja. Chciała sobie spokojnie żyć jako nauczycielka, a nie znana gwiazda. Proste. A facetowi prędzej czy później pewnie i tak by powiedziała, albo sam by się domyślił, ale reżyser wymyślił inny scenariusz i to akurat było bezsensowne, że zdjęła tą perukę wtedy, jakby ona jej aż tak bardzo przeszkadzała️ .. ale w filmach często jest dużo bezsensownych scen i nikt się nie czepia, ale jak już to jest komedia romantyczna i jeszcze do tego Polska, to kurde trzeba się do wszystkiego przyczepić..no bo jakby inaczej..!

grzalczi

Zacznijmy od końca

"w filmach często jest dużo bezsensownych scen i nikt się nie czepia"

nie wiem po czym wnosisz, z mojego doświadczenia, jeśli w filmie jest coś bezsensownego, albo nawet z sensem, ale niezrozumiałego to zawsze znajdzie się ktoś kto się przyczepi. Im bardziej bezsensowne/niezrozumiałe tym więcej takich osób, co też widać po odpowiedziach w tym wątku i innych tematach na forum.

Co do twojej odpowiedzi:

"Nie chciała się tym nikomu chwalić, bo to była jednorazowa akcja."

moim zdaniem z jej pierwszej rozmowy z menadżerem wynika, że robi to już jakiś czas. Pierwsza sesja, którą oglądamy na początku filmu jest w czarnym kostiumie kąpielowym, zatrzymują się przed bilboardem, gdzie ma czerwony strój, poza tym biorąc pod uwagę czas druków i akceptów... moim zdaniem minimum kilka miesięcy w tym siedzi.

"Nie chciała się tym nikomu chwalić, bo to była jednorazowa akcja. Chciała sobie spokojnie żyć jako nauczycielka, a nie znana gwiazda. Proste."

nie pytam czemu się "nie chwaliła", bo to rozumiem. Pytam czemu się nie przyznawała np. ojcu, dla którego to robiła. Scenariuszowe wytłumaczenie jest takie, że dzięki temu bohater Sebastiana Stankiewicza może ją szantażować, ale to jedyne wytłumaczenie jakie znajduję. Bo skoro on może ją szantażować, to ona powinna mieć powód, żeby nie chcieć ujawnić prawdy. Na tym polega szantaż, "ujawnię coś czego nie chcesz ujawniać, CHYBA ŻE..."

Nawet jeśli do tego momentu po prostu nie chciała tego robić, to w momencie, w którym ktoś ją z tego względu szantażuje, nie powinna mieć oporów, żeby się przyznać. Stawką są pieniądze versus - no właśnie, nie wiadomo co. Reputacja? Średnio, bo nadal mówimy o relacji ojciec - córka. To nie tak, że jak powie ojcu, to zaraz wszyscy będą wiedzieć.

Tymczasem z żadnej rozmowy z ojcem i o ojcu nie dowiadujemy się, dlaczego mogłaby nie móc mu powiedzieć.

Fiyo

większość z nas prowadzi podwójne życie i nie ma w tym nic nadzywczajnego:D

Weronka90

Mkaaaay... to jestem zdecydowanie w mniejszości.

Fiyo

no każdy żyję po swojemu tylko najważniejsze by nie krzywdzić by przy tym drugiego a dziś chcąc osiągnąć trzeba zakładać maskę i robić dobrą minę do złego gry :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones