Szczerze, ja naprawdę lubię komedie romantyczne, melodramaty. Z tego paździerza może nie ma aż takiego dużego, ale sporo były scen, które mnie zażenowały. Ten wątek z psem i tą ,,dziewczyną" Enzo non stop mnie irytował. Nie wiedziałam czy śmiać się z niego czy płakać. Gra aktorska troszkę sztywna, ale tragedii nie było. Myślałam, że ten film pójdzie w nieco inne klimaty, a okazało się, że zwiastun był lepszy, niż cały film. No i cały czas ktoś powtarzał, że Enzo jest inżynierem, to chociaż mogli to jakoś wykorzystać, a tak naprawdę zakończenie takie nie wiem co. Bardzo średni, mógł być zdecydowanie lepszy.