Po pół wieczoru od obejrzenia tego filmu coś mi nie dawało spokoju. I w końcu olśnienie ten film oprócz tego że śmieszny i fajny ogólnie to po prostu zlepek Almodowarowskich komedyjek odchudzony o dramatycznych i egzystencjalnych zagadnień jakie ten porusza... GWÓŹDŹ
Nawet główna aktorka do złudzenia przypomina uwielbianą przez Almodovara Penelopę Cruz, choć i tej nie brak niezwykłego wdzięku. Jak dla mnie ładniejsza ;)
Coś jeszcze...?