każda modna dziewczyna w filmie i książce musiała mieć przyjaciela geja. Zawzięcie lansowano tezę, że gej to najlepszy przyjaciel kobiety. Jednak nie wydaje mi się, żeby geje w ogóle się interesowali przyjaźnią z kobietami. Może gdzieś są takie przypadki, ale w realnym życiu nie słyszałam o takim czymś. Relacje międzyludzkie są w tym filmie zwierzęce i właściwie chodzi tylko o jedno. Jak z czegoś takiego wymęczono "wielką miłość", to ja nie wiem, bo ja się nie mogłam tego dopatrzeć. Główna bohaterka nie budzi sympatii i ta miłość u niej na końcu jakoś tak pojawiła się znikąd. To nie była dobra komedia romantyczna.