Film mnie pozytywnie zaskoczył. Nie jest to kolejna typowa tandetna komedia romantyczna. Anne Hathaway gra świetną rolę i kolejny raz czaruje swą zdecydowanie ponadprzeciętną urodą ;) Polecam
wlasnie ze kompletna tandeta moim zdaniem, nic nowego on jakis playboy a ona biedna i poszkodowana chociaz tak naprawde parkinsona u niej widac nie było , była wkurzajaca bo bardzo zarozumiala i wszystkwiedzaca wielce pokrzywdzona przez los bo rece jej troszeczke drgaly. najbardziej w tym filmie podobały mi sie jej oczy.
Film nie powala, ale nie żałuję, że wydałam trochę kasy na bilet, jest kilka fajnych akcji i wszystko, ogólnie jest ok ;)
Faktycznie Parkinson to nie jest pokrzywdzenie przez los, a dar od losu ;P Gratuluję toku myślenia ymajunia.
mnie się nie podobał, w sumie mam wrażenie zmarnowanego czasu- główna zasługa w tym Gyllenhaala bo zagrał bardzo przeciętnie....