nie polecam tego filmu.
miał być gleboki i z przesłaniem , a tym czasem na pierwszy plan wysunal sie sex gołe laski itp., chorba ,ktora podejrzewam miala byc klu programu schodzi na tor boczny i zamiast wczuc sie w sytuacje ,dosc ciezka, glownej bochaterki to zastanawiamy sie o co chodzi???
Oczywiście podejrzewam ze moze on sie spodobac tym ktorzy moga obejrzec soft porno na legalu.
dla mnie beznadzieja
Faktycznie sama byłam trochę zaskoczona ilością seksu i nagości oraz faktycznie w pewnym momencie nie wiedziałam czy wątek choroby dziewczyny będzie jakoś wyszczególniony, ale:
a) nagość w przypadku np. Jake'a W OGÓLE mi nie przeszkadza, a wręcz POPIERAM!
b) później wszystko się wyjaśnia i robi mocno emocjonalnie co może być fajną okazją do wykazania się u panów męstwem, kiedy babeczka płacze (patrz ja!)
Ogólnie, to nie wiem czy "Miłość..." jest idealnym filmem na walentynki, ale ja po wyjściu z sali byłam uśmiechnięta i w skowronkach I PO TO POSZŁAM DO KINA.