PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10006072}
5,1 5 494
oceny
5,1 10 1 5494
3,2 4
oceny krytyków
Miłość jest blisko
powrót do forum filmu Miłość jest blisko

Ach, ten wysyp fałszywych ocen! Naprawdę twórcy Polskich filmów mają widzów za kretynów. Czyli film przerasta np. Siedem czy Łowcę jeleni? Chyba jednak nie.

Vitocorleone5228

W tym 61% dziesiątek. Boże, ty widzisz a nie grzmisz!

ocenił(a) film na 3
Vitocorleone5228

Ciebie napewno.Jak można porównywać film wojenny z komedią romantyczną.Przecież to 2 osobne gatunki kina...

StefanekGT_0

Nie wiem co "ciebie na pewno" (swoją drogą, "na pewno" piszemy rozdzielnie, jeśli tym chciałeś wyrazić że jestem kretynem, to gratulacje, bo nie piszesz poprawnie ortograficznie), wiem że chciałem zwrócić uwagę na fałszywe konta. Swoją drogą, sam oceniłeś ten film na 3/10, więc w czym problem?

Vitocorleone5228

To konto to bot, szkoda czasu. ;-D

dzenero

Jeśli chodzi o tego gościa (StefankaGT), to może, może, ale liczba jego ocen jest dość spora, a ten film ocenił na "3/10", więc nie wiem czemu mi w ogóle odpisywał. Myślę, że jego przypadek, to bardziej, jeden z bardzo wielu toksycznych użytkowników Filmweba. Czyli dzień jak co dzień, na tym portalu :PP

Vitocorleone5228

Po 1:
To nie ma zdjęcia profilowego.

Po 2:
Ma gimbusiarskiego nicka. W gwoli ścisłości też takiego masz niestety, także jest duże prawdopobieństwo, że jesteś gimbusem.

Po 3:
Bot ma polskie imię i nazwisko, bez różnicy czy jest prawdziwe czy fałszywe - nikt realny tak nie robi no chyba, że jest idiotą albo botem ( nie licząc pracowników filmwebu i krytyków). ^^

Po 4:
Bot ma nienaturalne pismo i nie potrafi ROZMAWIAĆ.
Pismo jest sztuczne i maszynowe. Zauważ, że w jego przypadku nie ma spacji między zdaniami. To jest błąd jeden z wielu (innych nie chce mi się podawać, bo "orły intelektu", które tworzą te konta mogą to przeczytać i odrobić lekcje, a zostawiam sobie pole do popisu ]:-> ), a to razi w oczy!

PO 5 PRIMO ( najważniejsze ):

BOT TO NIE JEST UŻYTKOWNIK FILMWEBU!

Użytkownik chce rozmawiać o filmach, czytać i się nimi interesuje.
ZADANIEM BOTA jest CELOWE ZANIŻANIE/ ZAWYŻANIE OCEN, w celu robienia reklamy bądź antyreklamy danej produkcji.
Pierwsze posty ( skrajnie emocjonalne czyli LUBIMY/NIE LUBIMY ) na forum są założone przez boty, żeby ludzie wypisywali komentarze pod postami, sekcja komentarzy ma być zapełniona.
BOT nie działa na ROZUM tylko na EMOCJE ludzi, ludzie się DURNIE EMOCJONUJĄ i tym samym się ROZPISUJĄ.
Najczęściej jest to DYSKUSJA=KŁÓTNIA!*
*TAK, kłótnia to synonim słowa dyskusja, rozmowa to zupełnie inne słowo i ma inne logiczne znaczenie*

Gdy zaatakujesz BOTA, prędzej czy później BOT CIĘ OBRAZI - działanie emocjonalne i przede wszystkim NIE ODNIESIE SIĘ DO WSZYSTKIEGO CO DO BOTA NAPISAŁEŚ. To taki brak logicznej reakcji. W skrócie NIE WYTŁUMACZY, a OBRAZI! Bo obrażanie jest łatwe i niby "ludzkie" przez co bot ma się upodobnić do ludzika, a przez tłumaczenie można dojść do błędu. Swoją drogą z ludźmi też to działa, mało kto jak popełnia błąd chce zrozumieć istotę błędu, trzeba mieć charakter, żeby się przyznać do błędu i żeby chcieć go poznać i zrozumieć. W skrócie jak komuś wytykniesz błąd jak ja teraz Tobie, to w większości wypadków przeniesie wymianę zdań na emocjonalne tony.


Konto bota: Od 6 lutego 2013 ma 716 ocen, to jest "dość spora liczba"?
Weź nie żartuj.
Ja mam konto od 3 grudnia 2011 i w dniu dzisiejszych samych ocen filmów mam na stanie 4970. Jest spora szansa, że nabiję 5 tyś do końca roku. ;-D

Jeśli ktoś ma mniej ocen niż tysiączek niezależnie od tego czy jest prawdziwy czy fałszywy to wstyd.
Jeśli jest to realny użytkownik, to jest to zwyczajowy NIEDZIELNY KINOMAN i w gruncie rzeczy jego zdanie w ogóle nie powinno się nigdzie liczyć. On jest tylko statystyką hehe

Podsumowując, boty są zagrożeniem i ten portal na tym dużo stracił.
Jako realny człowiek chciałbyś rozmawiać ze sztuczną inteligencją?
Przecież to ma wgrane programy. Sztuczna inteligencja nie zajmuje się emocjami czy szukaniem prawdziwej wiedzy (PRAWDY ), opiera się już na systemowej wiedzy, która ma swoje ograniczenia.
Także już z samego założenia SI ma słabe fundamenty. Ktoś kto tworzy SI nie ma w interesie, żeby uczyć ludzi mądrych rzeczy tylko bzdur, co niestety/stety widać w massmediach.
Im coś jest głupsze tym lepiej się sprzedaje. WSTYD.

dzenero

Myślę, że mimo wszystko, przesadzasz. Oczywiście, sporo jest botów na Filmwebie. Ale odnoszenie się do tego, że "tylko bot, lub idiota, daje sobie Polskie imię i nazwisko" - to zdecydowana przesada. Nie mam siebie za trolla, ani za idiotę, a mam imię i nazwisko Polskie w profilu.
"Mało ocen" - słuchaj, ale ja podejrzewam, że jesteś starym wyjadaczem, mającym (x)dzieści lat, który zdołał obejrzeć (y)tysięcy filmów. Niestety, nie każdy ma czas, ani nie ma wielu lat na karku, aby obejrzał tysiące filmów. Niektórzy też może stosunkowo niedawno, zainteresowali się filmami. Należy to wziąć pod uwagę.
A co do mojego nicku - to żeś chłopie poleciał nieźle. Myślę, że okazanie pewnego szacunku filmowi Coppoli, a przede wszystkim jednej z najlepszych ról w historii kina Marlona Brando, nie jest "gimbusiarskie". W ten sposób, stajesz się toksyczny. Nie żeby coś, ale to nie mój nick nic nie oznacza, tylko twój, także jest większe prawdopodobieństwo, że zakładając ten profil, nie kierowałeś się pasją do kina, tylko czymś innym. No cóż, ja wymyślając ten nick, kierowałem się tym, że uważam rolę Brando za wybitną, odniosłem się do filmu, czym okazałem moją pasję do kina.
Doczepianie się do czyjegoś nicku, to za to zachowanie typowe dla gimbusa. Idąc tymi tropami, jest duże prawdopodobieństwo, że nim jesteś, prawda? Mam cię, ty incelska gimbazo! Nie masz jednak (x)dziesiąt lat, najciemniej pod latarnią, nieprawdaż, toksyczny gimbusie?
A tak już całkiem poważnie; portal jest do dyskusji o filmach. Niestety Filmweb ma sporo wad. Sporo tu toksycznych ludzi (jeśli mam się doczepić, sam trochę w odpowiedzi pokazałeś toksyczne zachowanie) i botów.
Czy ty jesteś gimbusem, czy ja, obaj nie znamy swojego wieku, ale w jednym się z Tobą zgodzę. Boty powinno się wypleniać; czy to te od kiepskich romkomów, czy to te od "Zielonej granicy". Jednak szukanie ich wszędzie, zakrawa o obsesję.
Mimo wszystko, mam nadzieję, że jest równie dużo normalnych użytkowników, co botów i "pseudoznawców" toxiców. Nie wiem, czy nasz drogi Stefanek jest botem, ale mnie to niezbyt obchodzi. Wstawiłem ten post dwa lata temu.

Vitocorleone5228

Podanie prawdziwego imienia i nazwiska na internecie jest słabe. Przedstawiałem Ci zasady jak tworzą BOTY no i na czymś się przecież opierają. To nie jest przesada tylko zasada.

Wiem, że "niektórzy są stosunkowo niedawno", gdybym nie brał tego pod uwagę, to nie pisałbym do Ciebie komentarza. Mój komentarz ma za zadanie wyjaśniać pewne kwestie. Zresztą to ja sobie wybieram komu i co piszę i z kogo zdaniem się liczę - to moja sprawa. ;-D

Tu nie chodzi o to kogo dałeś w nicku tylko w sposób jaki z tego stworzyłeś nick, a to dużo o ludziku mówi.
Nie jestem "toksyczny" - swoją drogą to hasło gimbusiarskie. Dlaczego tak piszę?
Bo pokolenie gimbusów jest silnie związane z systemem, a ja należę do innego pokolenia.
Ja nazywam rzeczy po imieniu, a to że Ty się źle z tym czujesz, to Twoja sprawa. Nie interesują mnie cudze EMOCJE. Skupiam się na treści, a nie na emocjach.

"Nie żeby coś, ale to nie mój nick nic nie oznacza, tylko twój, także jest większe prawdopodobieństwo, że zakładając ten profil, nie kierowałeś się pasją do kina, tylko czymś innym."... to już podchodzi pod narcyzm.
Podanie imienia i nazwiska to też jakiś rodzaj narcyzmu, chwalić się chcesz sobą na internecie? o.O

Przecież Ty nie wiesz jaka historia wiąże się z moim nickiem i w zasadzie to nie Twoja sprawa. Wyjaśniłem Ci wyżej, że chodzi o SPOSÓB utworzonego nicka i o tym pisałem. Błąd w zrozumieniu tego co chciałem przekazać.

"portal jest do dyskusji o filmach". NIE!
Portal powinien służyć ROZMOWIE. Nie po to wyżej to pisałem, że dyskusja to kłótnia, żebyś powielał błąd.
Przeczytałeś to w ogóle? Kłócić to możesz się z innymi gimbusami albo z "toksyczną" dziewczyną hehehe ( żałosne to słowo, ale nie mogłem się powstrzymać ]:-> ).

Nie mogę być jednocześnie gimbusem i określać gimbusów, nie byłbym obiektywny.
Nie jestem gimbusem i dlatego nie zamierzam używać ich slangu. No i jako jeden z nielicznych znam różnicę między określeniem DYSKUSJA, a ROZMOWA. Nie ma bata, żeby jakiś gimbus miał o tym wiedzę. Zakład?

Jeśli nie jesteś gimbusem, to też wypadałoby się z nimi nie utożsamiać. Są czasem tacy ludzie, że chcą zaimponować czy się uwsteczniać - nie ma takiej potrzeby!
Gimbusom trzeba tłumaczyć i wychowywać, a złe cechy wypleniać hue hue ]:->

Obsesja - emocje! Jak już chcesz pisać o emocjach to zastąp to słowo na inne. Tu by pasowało "IRYTACJA".
Tu nie chodzi o to, że ja szukam botów tylko w większości rozróżniam je od realnych ludzi i specjalnie napisałem tego komentarza, żeby naświetlić różnice.
Gdybyś miał długo konto, a chciałbyś z kimś popisać, też irytował by Cię taki zalew botów. Tu nie trzeba szukać, tylko poznać reguły. ^^
Kwestia czasu i wprawy.

PODSUMOWANIE
Ja się udzielam na forach i nie tyle co mnie interesują boty co irytują i podejmuję wojnę informacyjną na tym portalu. Właśnie dlatego, że jestem kinomanem, mam tu długo konto i symbolizuję tu swojego rodzaj "głos rozsądku". I będę o tym pisał niezależnie od tego czy się to komuś PODOBA czy NIE PODOBA. Ja nakreślam problem, a podobanie się/niepodobanie się to zostawiam innym i to akuratnie mało mnie interesuje, o!

P.S. mój nick jest związany z kinem hehehe

dzenero

Określenie "toksyczny" nie jest charakterystyczne dla gimbusa, ani żadnego slangu. Czepiasz się na siłę.
Sam używasz znaków układających się w emotki jak rasowy gimbus, a zachowujesz się jak pięćdziesięcioletni znudzony życiem prostak, próbujący tworzyć pozory kulturalnej rozmowy.
"Zachowuje się jak narcyz" - serio chcesz w to brnąć? Przed chwilą napisałeś, że nie zważasz na ludzkie emocje. Nie ma nic bardziej narcystyczno/ socjopatycznego. Może czas się zbadać?
Szczerze mówiąc, mam gdzieś co napiszesz o botach, co sądzisz na dany temat, za kogo mnie uważasz, za jaki masz mój nick. Szczerze? Według mnie jesteś kolejnym domorosłym "znafcą" kina, jednym z tysięcy na tym portalu. Nie widzę sensu prowadzenia z tobą rozmowy, bo ukazujesz się jako TOKSYCZNY (tak TOKSYCZNY, panie językoznafco ("filmoznafca" językoznafca", boję się spytać co jeszcze)).
Może skoro jesteś taki dojrzały, to nie odpisuj "gimbusowi"?
Sugeruję się nauczyć sztuki kulturalnej ROZMOWY. Tymczasem, nie nam zamiaru kontynuować tej dyskusji.
PS. Tak a propos, to już nie jesteś na tyle DOJRZAŁY, że nie wyrosłeś z filmow superbohaterskich? To kino dla gimbusów. Najciemniej pod latarnią? Nie no, chyba nie. Po prostu, chyba jesteś hipokrytą. Chyba na pewno.

Vitocorleone5228

PS. 2.
"Dyskusja (jest to termin pochodzenia łacińskiego: discutere - rozbić, rozłożyć [1]) - jest to ustna lub pisemna wymiana zdań na określony temat, która ma na celu dochodzenie do wspólnych wniosków [2]. Dyskusja jest działaniem prowadzonym w grupie dwóch i więcej osób i zmierzającym do rozwiązania jakiegoś problemu [3]."
Tak, to jest portal do dyskusji o filmach. Rozmowy też, ale dyskusji, jak najbardziej również.
To wymiana argumentów opozycyjnych stron, która ma prowadzić do wspólnych wniosków. Lubię poczytać dyskusję na temat filmów, z kulturalną wymianą argumentów, i dojścia do wspólnych wniosków, o tym co zaplusowało, i o tym co zaminusowało.
Więc, co? To tylko pokazuje, że taki z ciebie językoznawca, jak z koziej du.y trąba.
Radziłbym nie marnować twojego cennego czasu, na takiego gimbusa, jakim jestem ja. Idź porobić coś innego, odpowiedniego dla dojrzałych ludzi. No bo, ja jeszcze do przedszkola chodzę.
Pominę już fakt, że moje nazwisko może być fałszywe, i poza nim, nic o mnie nie wiesz, kim ja jestem, w jakim wieku, nie wiesz nic.
Ale śmieszny z ciebie gość, odzwierciedlasz to, co jest nie tak, z tym portalem.
Szerokiej drogi, nie mam zamiaru już z tobą rozmawiać. Porozmawiaj z TOKSYCZNĄ żonką (riposta na twoim poziomie)

Vitocorleone5228

"Sam używasz znaków układających się w emotki jak rasowy gimbus" - tak, nie zauważyłeś, że robię to specjalnie - wtedy wiem z kim mam do czynienia. Byłem ciekawy czy się przyczepisz. Za szybko dałeś się sprowokować chociaż mogłeś to olać, ale nie.
A druga sprawa to emotki były przed gimbusami, stosowaliśmy je w moich pokoleniach. Większości gimbusów nie interesuje przeszłość, a co za tym idzie przyszłość. Czasem się jakiś trafi, ale wiadomo, że jest różnica między ilością, a jakością.

Nie "tworzę pozorów kulturalnej rozmowy", pisałem, że mam to gdzieś czy Ci się to podoba czy nie - nie czytasz ze zrozumieniem. Jestem jak najbardziej naturalny.

To że nie interesują mnie emocje narcyzów i gimbusów to nie znaczy, że nie mogę o nich pisać i je określać w rozmowie.
W DYSKUSJI są emocje, no bo jest to zwyczajowa kłótnia. Nie ma tam przekazywania ani wymiany wiedzy.

Zadałeś mi pytanie czy chcę brnąć?
No byłem ciekawy czy zbijesz moją obiekcję na temat imienia i nazwiska i zdradzisz tajemnicę czemu Ty to podałeś u siebie na koncie, ale z tego co napisałeś wnioskuję, że jednak ja mam rację. Nie ma z Twojej strony odezwu.

Nie jestem znawcą kina tylko się kinem interesuję. Można się interesować w większym bądź mniejszym stopniu.
"Tysięcy"? Co jak co, ale nie spotkałem tutaj nikogo kto by znał różnicę między ROZMOWĄ, a DYSKUSJĄ. Skoro to tylko moje zamiłowanie, to chociaż z czystej ciekawości ktoś by się zapytał jaka ta różnica jest - nigdy to nie nastąpiło, bo ludzi to nie interesuje.
A szkoda, bo jak się słowa stosuje, to wypadałoby mieć o nich jakieś pojęcie.
Ja jak się na czymś nie znam, to się nie wypowiadam - to żaden wstyd się na czymś nie znać. Wstyd jest jak ktoś się nie zna, a idzie w zaparte. Logiczne.

"Sugeruję się nauczyć sztuki kulturalnej ROZMOWY. Tymczasem, nie mam zamiaru kontynuować tej dyskusji."
Tak, znam się na języku i po tym co piszesz widać, że Ty w ogóle. Nie sugeruj, bo przecież wiesz, że mam to gdzieś.
Nie ma czegoś takiego jak niekulturalna rozmowa, więc tutaj jest błąd logiczny.
Jeśli NIE PODOBA ci się ton, to już jest Twój problem. Ostatnie zdanie dobrze podsumowuje wymianę - ja ROZMAWIAM, a Ty DYSKUTUJESZ, nie umiesz bez emocji.

Nie napisałem, że jestem dojrzały, tylko, że nie jestem z pokolenia gimbusów. Nie dorabiaj.

Odpisałem Ci, bo początek Twoich wypowiedzi był dobry, ale końcówka żenująco słaba. Nic z tego nie wyciągnąłeś, ale to nieistotne, bo komentarz i tak zostanie dla innych. Skoro Ty nic się nie nauczyłeś i nic nie zrozumiałeś, to może ktoś inny zrobi z tego pożytek. Dla mnie straty nie ma.

Tak a propos to przy takiej ilości filmów co ja obejrzałem, to na logikę biorąc ogląda się prawie wszystko. Nie da się mnie zamknąć wtedy w ramy. Komiksy też były przed gimbusami w gwoli ścisłości.

PODSUMOWUJĄC
Trochę na bakier u Ciebie z rozumowaniem.
Piszę niektóre wyrazy z dużej litery, żeby wzmocnić i zasygnalizować dla Ciebie i innych ich wagę i dla zasady, bo sztuczna inteligencja tego nie ogarnie.
Tego nie powinno się przeoczyć, nie musisz tak pisać jak ja, żeby przekomarzać się jak dziecko z przedszkola - bo to nawet gorzej niż gimbus.
Bo u mnie ma to pozytywny zabieg, a u Ciebie wyszło to dość żenująco. To jest moje stosowanie, nie musisz mnie papugować - wymyśl sobie coś swojego. Narcyzi tak robią, papugują, wystarczy włączyć sobie ludzi, którzy prowadzą kanały na Utubie. Jeden powiela drugiego. Mało kto potrafi wymyślić coś swojego, bo narcyz nie ma charakteru, on ma tylko powłokę! Większość narcyzów właśnie pochodzi z pokolenia gimbazy.

Znasz definicję słowa hipokryta?
Istotą hipokryzji jest udawanie.
Ja nie udaję, piszę co wiem i co myślę, a to, że Tobie się NIE PODOBA nie czyni mnie hipokrytą.

P.S.
Nie musisz mnie obrażać tylko dlatego, że masz do czynienia z kimś kogo nie rozumiesz.Ja osobiście się nie obracam w klimatach gimbusów, bo to przeważnie narcyzi, którzy życie znają takie jakie system im wgrał.
Po ostatnim komentarzu jestem prawie pewny, że jesteś gimbus, więc głównie obracasz się w klimacie gimbazy stąd nie możesz podejść do tego obiektywnie co napisałem. Dla Ciebie stanowi to obrażanie Twojego życia, a dla mnie jest to chłodne analizowanie. Temat jak każdy inny, bez wzruszeń.

dzenero

Nie powiedziałem przypadkiem, że nie będę czytał twoich wypocin i że mam kompletnie gdzieś co piszesz? No to już Ci to mówię. Nie mam zamiaru marnować na ciebie czasu. To co stwierdziłem, napisałem. Trochę gdzieś mam co o tym sądzisz i co mi tym razem wytkniesz. Choć, znając życie, nawet na to odpiszesz. Nie oczekuj odpowiedzi.
Idź popisać z kimś swojego pokroju. My się ewidentnie nie dogadamy.

Vitocorleone5228

Wiesz no ja akurat to rozumiem, że ktoś taki jak Ty jest przyzwyczajony, że zwraca mu się uwagę na błędy i olewa to. Narcyzi się tak zachowują, jak ich zaboli. Zamiast rozumu używają emocji i szybko się wypalają. Widocznie Cię zabolało, bo nie było po Twojej myśli, ale to już do siebie miej pretensje, bo nie odrobiłeś lekcji.
Kobiety też tak się zachowują jak nie jest po ich myśli. To są takie prymitywne emocjonalne zachowania.

To co napisałem jest mądre, to nie jest marnowanie czasu. Marnować czas można na głupie rzeczy. To nawet ja nie napisałem, że zmarnowałem na Ciebie czas mimo, że nic mądrego poza obrażaniem, brakiem i CHĘCIĄ zrozumienia tekstu tutaj nie wniosłeś. Nic dziwnego skoro Ty nawet nie masz pojęcia o słowach, które wypowiadasz. Napisałem Ci po trochu różnicę między słowami w komentarzach chociaż nie musiałem, a Ty dalej jak papuga.

Ja nic "nie wytykam". Ja wyjaśniam.

Jasne, że odpiszę, bo jak się ma argumenty to się odpisuje, a jak ktoś nie ma, to obraża i ucieka. Logiczne. To że Ty to wiesz nie czyni Cię tutaj panem sytuacji, bo potwierdzasz to co tu napisałem.
Ty nie jesteś tutaj, żeby coś wyjaśniać tylko ja - no to akurat było zrozumiałe od początku. Ktoś kto nie ma wiedzy na dany temat, to nie może w tym temacie wyjaśniać. Twoją rolą jaką odegrałeś było dąsanie się i emocjonalne wywody. Na miękko chłopie, na miękko. ;-D

"Mojego pokroju" jak to określiłeś tutaj jeszcze nikogo nie znalazłem, ale za to "Twojego pokroju" jest całe mnóstwo, co nie oznacza, że nie ma ciekawych rozmówców. Nie mniej Ty przez to obrażanie mnie i dąsanie się jak emocjonalny wywrotowiec dowiodłeś tylko mojej racji.

"Ja się NIE DOGADUJĘ", JA ROZMAWIAM!
Ktoś kto się nie zna na języku nie ma możliwości prowadzić rozmowy.

Nie rządź się jak narcyz, to ja sobie wybieram komu i gdzie odpisuję. To nie Twój biznes.

ocenił(a) film na 3
Vitocorleone5228

Oj! Nie nie wiem co mam myśleć, nie widzę Pana oceny ;P

Kasha

Filmu nie widziałem, ale przed premierą był widoczny zalew fałszywych ocen (61% ocen 10/10), o tym wspominałem. Teraz to mocno widać, średnia to zaledwie 5,9/10 ;)))

ocenił(a) film na 3
Vitocorleone5228

szkoda czasu na tego paździerza :)

Kasha

To w takim razie, cieszę się że nie skusiłem się na obejrzenie tego filmu ;))

Vitocorleone5228

Dlaczego filmweb na to pozwala? Przecież to podkopuje jego wiarygodność i rzetelność. Sam film na poziomie świata kiepskich lub ukryta prawda. Z plusów to jedynie chyba Chabior i Wachowska

java_ff

Dokładnie tak, też się zastanawiam czemu filmweb na to pozwala. W średnią ocen powinno się, moim zdaniem, wliczać oceny osób które mają ocenione co najmniej 50, 100 filmów, bo często średnia ocen jest fałszowana, niestety to jeden z wielu takich przypadków na tym portalu. Dlatego zawsze patrzę na wykres ocen, przy Polskich filmach, kto napisał dany komentarz, itd, żeby nie iść na paździerz do kina. Szkoda czasu na oglądanie gniotów, a tych niestety w Polskim kinie nie brakuje ;))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones