Mając 68 grał sam siebie i pomimo ekscentrycznego stylu trzymał się świetnie. Film jest u nas znany chyba tylko jako dramat bo o ile 'La Bamba' cieszy się u nas dużym powodzeniem (jako biografia) ze względu na ten przebój to jednak piosenek Frankiego prawie nikt tu nie zna... Dobry film, naprawdę dobry.