Kiedyś za czasów dzieciństwa miałem ten film na VHS (ah te czasy!) i oglądałem go czasem po dwa razy dziennie. Dziś już w lepszej jakości po kilku latach powróciłem do tego filmu. Oczywiście nie zachwyca tak jak za dwnych lat ale i tak wyśmieniecie się ogląda. Myślę, że głownym atutem tego filmu jest muzyka i taniec w nim prezentowany. Wielu nie wyobraża sobie bez niego życia natomiast reszta kpi sobie z Vanilli Ice i jego popisów aktorskich. Oczywiście nie są zbyt wielkie ale w tym filmie się to nie liczy. Tu chodzi o samą historie zawartą w nim, młodzieńczy bunt i dwojga zakochanych w sobie ludzi. Tak to już jest zazwyczaj, że obraz w którym występuje jakaś gwiazda np. muzyki, która z filmem wcześniej nie miała nic wspólnego a nagle osadzona jest w głownej roli to produkcja ta jest nisko oceniana mimo, że ma swoich oglądaczy. Ja osobiście polecam ten film dla ludzi, którzy poprostu mają ochotę obejrzeć coś sympatycznego. Moja ocena: 10/10.
Zgadzam się z Tobą. Ja miałam ten film nagrany na VHS i jak miałam może 15-16 lat oglądałam go przynajmniej raz dziennie :) Żałuję, że teraz ten film nie jest emitowany przez żadną TV - chętnie bym powspominała...
Pamiętam, że chłopak którego grał Vanilla Ice miał super ekstra wypasiony :) motor!