no wkońcu ktoś kto tesh tak uważa . Jeden z najgorszych filmów jakie widziałem . takie show dla małolatów coś w stylu "teczowy music box"

"teczowy music box" hahaha! Dobre:D:D, wogóle nie rozumiem jak coś tak prostego i nudnego może sie ludziom podobać:/:/ tylko czekałam na to kiedy się skończy!

wlasnie pokazales kto tu jest prosty.jakbys przykumal o co biega w tym filmie i w tekstach piosenek podejzewam ze wtedy daloby ci to do myslenia.obrazasz mnie gosci atakujac ten film a jednoczesnie zamulasz.w sumie nie dziwie sie ludziom twojego pokroju ktorych wychowanie bazowalo na takich hitach jak plebania czy zbuntowany aniol.kondolencje i najszczersze wyrazy wspolczucia

nom teraz to moze kicha jest ale 15 lat temu to było coś:PPP

Film jest świetny, oceńcie go jakibyście mieli 10 lat a nie jak wasze mózgi przepełnione są matrixami, hostelami i innymi bzdurami. Ten film jest młodzieżowy z 91 roku, ludzie wtedy to był hit jeszcze jak leciał na tvnsiedem.
Mam go na CD, jest to zgrana kopia z taśmy VHS z lektorem.
tomi-84@tlen.pl

Black Box - Everybody Everybody
Lonnie Gordon - I'm gonna get you baby
Stanle Clark - Cool as ice - Drop that zero
Vanilla Ice - Forever
Vanilla Ice- Faith
Vanilla Ice - Get Wit it

tak dla sprostowania;
forever nie jest piosenka vanilla ice tylko d'new.
faith śpiewa rozalla, zresztą, ci co oglądali film to pamietaja to piosenke...
oto moja wersja soundtracku;

1. Vanilla Ice; Cool As Ice (Everybody Get Loose) (5:31)
Featuring - Naomi Campbell
2. Lonnie Gordon; Gonna Catch You (3:45)
3. Derek B; You've Got To Look Up (5:40)
4. Partners In Kryme; Love 2 Love U (3:42)
Featuring - Debbe Cole
5. Vanilla Ice; The People's Choice (4:09)
6. Vanilla Ice; Never Wanna Be Without You (3:37)
7. D'New; Forever (4:39)
Featuring - Temple
8. Rozalla; Faith (3:56)
9. Stanley Clarke; Drop That Zero (5:13)
10. Vanilla Ice; Get Wit' It (5:08)

jest jeszcze ta wolniutka balladka ktorej nie ma na soundtracku, mianowicie 'I want u 2 know' którą śpiewa Denise Lopez.
i jeszcze jedna, szybka, kiedy johny jedzie na motorze sam na pystynie, to jest 'crazy' a śpiewa to Daisy Dee.
pozdrawiam
i rozumiem ze mylic sie jest rzeczą ludzką;)

Renia już jestem Twoim fanem :D jeszcze jak mi powiesz jaki tytuł ma piosenka, która leci po koniec 37 minuty, jak Johnny odwozi Kathy z klubu to już w ogóle bedzie superowo. pozdrawiam.

tomi moze to jest ten film ktorego moja zona szuka mialy byc motory scigacze i facet ktory zakochuje sie w jakiejs kobiece w malym miasteczku
co zrobic abys nagral mi ten film ? pozdrawiam

podejzewam ze najgorszym a zarazem najkrótszym filmem jaki w zyciu obejzales byl twoj czas spedzony przed lustrem.zastanow sie gosciu i nie zamulaj kiszki.zachecam na cos z jenifer lopez.sadzac po guscie to cos w sam raz dla ciebie.pa

ty mungole.ile ty masz lat.ten film to klasyka.zrysowane glowy na tamte czasy odjazdowe ciuchy motory muzyka to wlasnie byla ucieczka i bunt lat90.ty to sie wez lepiej za nauke i nie zamulaj jajek.

Calkowicie Cie popieram.Minęło jakies 12 lat jak oglądałem ten film po raz ostatni bedąc dzieckiem. Teraz obejrzałem go ponownie i aż sie łezka w oku kręci. Niestety "dzieci Neo" nigdy nie zrozumieją o co tak naprawde chodzi ludziom trochę starszym od nich. Poprostu nie to pokolenie i nie ta zajawka. Ktoś kto oglądał ten film niedawno nigdy nie zrozumie o co chodzi ludziom, ktorzy ogladali go 10-15 lat temu i teraz po ogladnieciu go po raz kolejny wystawiaja wysokie oceny. Dla mnie klasyka na zawsze.10!
Pozdrawiam.

nie zdziwie sie, jesli masz dopiero kilkanascie lat. to nie jest w zadnym razie obraza itp. po prostu ludzie, ktorzy nie pamietaja tych szalonych kolorowych klimatow lat '90 beda oceniac film "obiektywnie", bez sentymentow.

ja oczywiscie, gdy obejrzalam go po kilkunastu latach zauwazylam smiesznosc fabuly, niektorych scen, a zwlaszcza wygladu i pozowania glownego bohatera ...ale jak ja sie w nim kochalam gdy mialam 10-11 lat!!! :)))))

Vanilla Ice byl moim bogiem, marzylam o nim w swych dzieciecych snach :)


ale dosyc sentymentow... od strony technicznej film zostal nakrecony bardzo dobrze, w koncu operatorem kamery byl sam Janusz Kaminski. pamietacie poczatkowa scene, po wystepie? to tylko jeden przyklad

poza tym Soundtrack do dzis robi wrazenie. czesto puszczam na swoich imprezach i ludzie szaleja jak nigdy.



podsumowujac - film trzeba ogladac z duuuuuzym przymruzeniem oka ;)

co ty wogole dziewczyno mowisz?? ten film to arcydzielo nic dodac nic ujac poprostu!!!

zapewniam cię Madziuu, że to nie jest najgorszy film jaki w życiu widziałaś. Chyba, że żyjesz na tym świecie dopiero 8-10 lat, to by wszystko wyjaśniało. A co do filmu to napewno nie jest on przeznaczony dla ciebie. Tak się składa, że to film mojej młodości, obraz młodzieżowy początku lat 90'. A wtedy troszkę inaczej to wszystko wyglądało niż teraz.
Ciebie to śmieszy ale nie ludzi, dorastali wtedy i jarali się Miłością w rytmie rap. Gdybyś nie miała takie prostackiego, pełnego ignorancji podejścia do "Cool as ice" i potrafiła poczuć klimat tamtych lat, udałoby ci się wydobyć z tego filmu co najlepsze. Chodzi mi tutaj o rewelacyjną muzykę i zajefajny klimacik. To prawda że Miłość w rytmie rap nie jest kinem wysokich lotów, ale te dwa elementy o których wspomniałem nie dają się tak łatwo zapomnieć.

@Radziwoj:Trafiles w sedno :)
Film jest doskonala odskocznia od czasu panowania internetu, tv i techno.
Oceny sa bardzo rozbiezne, poniewaz nie kazdy jest na tyle dojrzaly by zrozumiec ten film i nie szukac w nim ukrytego znaczenia, a po prostu delektowac sie tym co oglada.
8/10 POLECAM -jesli urodziles sie przed '89 :D

Ja urodzilam sie w '89 (a ogladalam go ponad 10 lat temu) i tez lubie ten film...(drugi raz go nie obejrze bo
boje sie ze sie rozczaruje). Wiek nie ma nic do rzeczy, liczy sie to co masz w glowie. Poza tym o gustach sie
nie dyskutuje, jak komus sie nie podoba, trudno...ma do tego prawo :)

Ja też swoją młodość przeżywalem w tych czasach i tak jak teraz ten film jest absolutnie tragiczny tak wtedy był .. dokładnie taki sam. Przecież fabuła przedstawia się jak długi teledysk, film jest zedytowany jakby był jakiś projektem na zaliczenie 2 roku filmówki a Vanilla... Jakby był jeszcze bielszy w tym co robi to byłby przezroczysty. Jego "gry aktorskiej" nie da sie oglądać a i również, nie obrażając fanów, jego muzyka dla mnie to kompletne nieporozumienie (teraz jak i prawie 20 lat temu).
Ja mimo, że naprawdę sie starałem nie widziałem w tym filmie absolutnie nic na plus. 1/10

Heh, brawo za wypowiedz, lepiej bym tego nie ujęła :))

witam.sądząc po twojej wypowiedzi nie jestes osoba zbyt normalna.szkoda ze nie mozna uzywac wulgaryzmow bo chetnie bym cie podjechal.prawdopodobnie filmy ktore cie rajcuja zawieraja watek hose i esmeraldy czyli:ogolnoswiatowa tandeta.poza tym wydajesz mi sie niezlym mulem poniewaz nie ma bata zeby komus nie podobal sie klasyk.pozdrawiam.namawiam rowniez na zmiane gustu jesli chodzi on filmy.moze wtedy wynormalniejesz

czy Was wszystkich za przeproszeniem po*****iło?? no bez obrazy, ale jestem rocznik 85 i że co? niby miałbym sie wczuć w ten klimat? ja takie pajaca jak Vanilla w Polsce na poczatku lat 90 to nie widzialem. taki z niego raper jak z DJa Bobo. i Wy twierdzicie, że trzeba być dojrzałym? hahaha a co do J.lopez, to już ona jest lepsza aktorka niż Vanila.

michal.begrad , tak w ogóle to Ty sie za bardzo podniecasz, rzucasz sie na ludzi, ktorzy krytykuja ten film, tak jak by to jakas swietosc byla.
i w ogole jak mozna pieprzyc, ze ten film ma przekaz, ze ten film trzeba zrozumiec? tu nie ma nic do rozumienia/nieruzmienia
może po za faktem, że nie rozumiem jak można zrobić z siebie takiego pajaca i jeszcze nazywać sie raperem.

"wydajesz mi sie niezlym mulem poniewaz nie ma bata zeby komus nie podobal sie klasyk"

to zdanie nie za bardzo ma sens i świadczy o tym, że sam jesteś mułem. bo jak ktoś nie jest mułem, to się nie sugeruje tym, czy film jest klasykiem, tylko wlasnym gustem. to jest klasyk w pewnych kreagach [ja sie w nich nie obracam] dla mnie to klasyczny przyklad tandety, ktora bije na glowe Beverly Hills 900210, telenowele i amerykańskie slashery.

ten film jest tak denny, że w swojej denności jest genialny. z kolegami i używkami to rozrywarka gwarantowana, na sam widok vanila ajsa można pęknąć.

e tam nie znasz sie, dobry Vanilla nie jest zly :) jak na swoje czasy byl niezly, jeden z niewielu bialasow, ktorzy odwazyli sie wtedy rapowac (pomijajac przykladowo Beastie Boys i House of Pain).
podobno to MC Hammer kopiowal jego kroki, a nie na odwrot, jak sie powszechnie sadzi...

Swojego czasu widziałem kilka fragmentów tego filmu w TV.

Szczerze mówiąc, obecnie mi by było szkoda czasu na obejrzenie całości, jednak za kilka kilkanascie lat, obejrzę go do kilku browarów - żeby sobie przypomnieć, w jakich czasach się żyło i co było na topie w magazynie młodzieżowym Bravo oraz Popcornie.

Co to były za czasy, a polskie realia...? Wielkie kaseciaki, coca-cola w szklanych butelkach po 1.5 litra, fajki bez banderoli...

Czasem nie dziwię się kiedy ludzie w ten oto sposób oceniają takie stare klasyki. W dobie beznadziejnych slasherów, namnożonych MacGyverów i głupkowatych komedii przy których oglądaniu nie trzeba się wysilać może faktycznie się nie podobać.. ale to klasyka, bez dwóch zdań!!! Kto miał okazje oglądać ten film na kasecie VHS wie o co loto! Miło czasem wrócić do tego filmu. Pozdrawiam wszystkich fanów "Cool As Ice" ;)

Moim skromnym zdaniem - z którym oczywiście każdy ma prawo się nie zgodzić - klasykiem to jest na ten przykład Casablanca, a nie film sprzed raptem kilkunastu lat, który szumu wokół siebie nie zrobił (chyba że liczymy odbiór negatywny) i obiektywnie rzecz ujmując jest kiepski pod każdym względem (od biedy ujdą zdjęcia i montaż początku i zakończenia, jeżeli potraktować je w kategoriach wideoklipu).

Ja naprawdę rozumiem sentyment do czasów młodości itp., ale trzeba mieć jednak jakieś podstawy trzeźwego spojrzenia na te kwestie. Ja np z czasów młodości mam sentyment do Defektu Muzgó ale przenigdy nie wmawiałbym nikomu, że jest to dobra kapela i zawszę twierdzę, że to jest taka strefa odrzutu pop-kultury :)

No i muszę się zgodzić z użytkownikiem "kangur.msc.CM" co do oceny samego Vanilli. Taki z niego był raper jak z black-metalu reggae.

Obiektywnie film oceniam na 2/10, w kategorii komedii ("it's so bad it's good") 7/10. 10/10 nie dam ze względu na to, że nawet kiedy film się tak potraktuje to ciężko wysiedzieć na nim dłużej niż godzinę.

Hmmm.... Nie wiem dlaczego tak się rozpisałem, w końcu film ani mnie ziębi ani grzeje, emocjonalnie do niego nie podchodzę. W zasadzie chciałem tylko zwrócić uwagę na bezsens nazywania tego typu filmów klasykami. Filmami kultowymi jak najbardziej, ale określenie klasyk zarezerwowane jest dla wartościowych (i zwykle - choć nie zawsze - starszych) produktów kultury ;)

Iii tam! Kazdy lubi co innego! A dla mnie film byl cool i jest cool!!! I w ogole wszystko w nim bylo cool! Cool Ice w coolowych okularach od Gaultiera na coolowym motocykielu, rzucajacy na prawo i lewo coolowe teksty w stylu "Zostaw frajera dla bohatera", hihihi! Co tu duzo mowic my babeczki lubimy takie romansidla z muzyka w tle! A szczerze to ten film fajniejszy mi sie zdaje od "Wirujacego seksu", hahahahah!!!
Soundtrack jest rowniez cool i do tej pory mam ochote zatanczyc, tzn. zarapowac przy tych coolowych piosenkach!
Ice byl przystojny mial to cos i do tego byl PIERWSZYM BIALYM RAPEREM w historii!!!
:)

Ten film to KLASYKA!!Ludzie ten film ma swoje latka i jak na tamte czas był wypasiony!!Przewspaniała ścieżka dźwiękowa i charyzmatyczna postać Ice`a!!A gówniarze niech się nie wypowiadają i tyle!!

Jestem ciekawa, czy jak za dziesięć lat będziecie oglądać filmy, które są na dzisiejszych "top listach", będziecie tak samo obiektywni jak teraz.
Jak dla mnie, film (mając na uwadze to że był kręcony 10 lat temu), jest fenomenalny. Tak, to jest właśnie klasyka.

odemnie 7.

ma swój klimat nie da sie ukryc, aczkolwiek jest denny i tandetny. Film dla zabicia czasu, nic wiecej !