Tobe Hooper pokazał klasę. Ok, film nie jest niczym rewelacyjnym, ale też na starcie był przegrany bo wpadł pomiędzy dwa podobne i niestety lepsze filmy. Mam tu na myśli Draculą Badhama i remake Nosferatu Herzoga. Więc film był w dość przegranej sytuacji, zwłaszcza że to produkcja telewizyjna. A jednak, miana klasyku się doczekał.